Polska

Trzaskowski obiecał, że ofiary ludobójstwa na Wołyniu trafią na Powązki. Radni KO zagłosowali przeciwko

opublikowano:
poland-197670_1280.webp
Radni KO nie chcą ofiar Wołynia na Powązkach (fot. Pixabay)
Rafał Trzaskowski obiecywał, że ofiary ludobójstwa na Wołyniu mogą zostać pochowane na Powązkach. Niestety, rada miasta Warszawy - głosami radnych z Koalicji Obywatelskiej - odrzuciła obywatelski projekt "Wołyń na Powązki".

- Wreszcie będziemy mogli godnie upamiętnić ofiary rzezi wołyńskiej. A jako prezydent Warszawy deklaruję już dziś: Cmentarz na Powązkach jest gotowy, by stać się godnym miejscem ich spoczynku - zapowiadał 26 listopada Trzaskowski na portalu X.

screenshot-x_com-2024_12_12-18_52_52Pomysł upamiętniania, choćby symbolicznego, ofiar ludobójstwa na Wołyniu na Cmentarzu Powązkowskim w Warszawie nie jest nowy. Od kilku lat zgłasza go m. in. Stowarzyszenie „Wspólnota i Pamięć”. Paweł Zdziarski, prezes WiP, wielokrotnie deklarował w mediach, że wspomniana inicjatywa nie jest "związana z żadnym ugrupowaniem politycznych". Informował o tym w pismach, które trafiały na biurko włodarzy Warszawy, zarówno prezydenta, jak i Ewy Malinowskiej-Grupińskiej, przewodniczącej rady miasta.

Niestety, deklaracje składane w mediach społecznościowych nijak się mają do realnych działań.

Według informacji udostępnionych przez radnych Prawa i Sprawiedliwości na portalu X, głosami radnych Koalicji Obywatelskiej odrzucono obywatelską inicjatywę "Wołyń na Powązki".

- R. Trzaskowski kolejny raz udowodnił, że nie chce w Warszawie miejsca pamięci ofiar ludobójstwa dokonanego przez ukraińskich nacjonalistów na obywatelach II RP w latach 1939-1947 - komentują prowadzący profil.

źr. wPolsce24 za X

Polska

Kto nie wytrzymał napięcia ciszy wyborczej oprócz Myrchy? Materiał Wiadomości wPolsce24

opublikowano:
videoframe_135735.webp
Wiadomości wPolsce24 podsumowują przypadki łamania ciszy wyborczej. Jakoś tak się złożyło, że prawa nie umieją przestrzegać członkowie partii Donalda Tuska. Oprócz skandalu jaki wywołał - o zgrozo - wiceminister sprawiedliwości Arkadiusz Myrcha, także inni członkowie PO nie dali radę wytrzymać w ciszy nawet kilku godzin.
Polska

"Rota" wybrzmiała przed niemiecką policją na niemieckiej ziemi. Wiadomości wPolsce24

opublikowano:
videoframe_82328.webp
Dziś w niemieckim Görlitz, tuż przy moście granicznym z Polską, odbyła się demonstracja zorganizowana przez polskich aktywistów w proteście przeciwko tzw. pushbackom – czyli przymusowemu zawracaniu nielegalnych imigrantów przez niemieckie służby na stronę polską.
Polska

Politycy PO złamali ciszę wyborczą. Czy poniosą konsekwencje?

opublikowano:
myrcha.webp
Choć konsekwencje łamania ciszy wyborczej znane są od lat, znaleźli się tacy, którzy ją złamali. Także wśród polityków Koalicji Obywatelskiej. - Takie zachowanie jest niedopuszczalne – komentował przewodniczący Państwowej Komisji Wyborczej Sylwester Marciniak, dodając, że takie osoby powinny świecić przykładem. Czy za złamanie prawa polityków spotkają kary?
Polska

Remis! Wszystko rozstrzygnie się w drugiej turze, prawica na fali!

opublikowano:
mid-25518764.webp
Radość państwa Nawrockich po ogłoszeniu wyników (Fot. PAP/Adam Warżawa)
Rafał Trzaskowski tuż przed Karolem Nawrockim – takie są sondażowe wyniki pierwszej tury wyborów prezydenckich. Na trzecim miejscu Sławomir Mentzen.
Polska

Podliczono wszystkie głosy. Są wyniki ze 100 proc. komisji wyborczych

opublikowano:
wyniki100.webp
Wyniki ze 100 proc. komisji wyborczych. Większość Polski przedstawia się w niebieskich barwach (Karol Nawrocki), ale duże miasta dały zwycięstwo Trzaskowskiemu.
Polska

Mieszkanie Tuska w Sopocie ma tajemnicę? Posłowie PiS poszli po dokumenty do urzędu miasta

opublikowano:
mid-25518260.webp
Małgorzata i Donald Tuskowie pobliżu swojego mieszkania w Sopocie (Fot. PAP/Marcin Gadomski)
Posłowie Prawa i Sprawiedliwości Dorota Arciszewska-Mielewczyk oraz Kazimierz Smoliński zażądali od sopockich urzędników okazania umowy, na podstawie której w latach 90. Donald Tusk nabył mieszkanie w prestiżowej dzielnicy Sopotu. Politycy wglądu do dokumentów nie otrzymali i za kilka dni mają ponownie zjawić się w magistracie.