Polska

Polskie zbrodnie wobec Niemców?! Szokujący wywiad opublikowany przez Wirtualną Polskę

opublikowano:
Relacje Polski i Niemiec wciąż pozostają napięte, szczególnie w kwestii reparacji wojennych. Rząd PiS oszacował straty wojenne na ponad 6 bilionów złotych, a prezydent Karol Nawrocki jednoznacznie domaga się od Niemiec rozliczenia tej sprawy.
(fot. screen za Gazeta Wyborcza/WP.PL)
Nie jest dla nikogo tajemnicą, iż na polsko-niemieckie relacje cieniem rzuca się kwestia reparacji, których wysokość poprzedni rząd oszacował na ponad 6 bilionów złotych. Prezydent Nawrocki nie ukrywa, że jednoznacznie domaga się od Niemiec rozliczenia tej sprawy. Z kolei nasi zachodni sąsiedzi i ich przedstawiciele w Polsce regularnie powtarzają, że kwestię reparacji zamknęła decyzja rządu Bieruta w 1953 roku. Co znacznie gorsze, antypolski radykalizm w tej kwestii prezentują nie tylko oni.

Prof. Andrzej Romanowski, literaturoznawca, historyk, a także współpracujący z Gazetą Wyborczą i TOK FM publicysta zasłynął przed laty publikacją, która wraca przy okazji każdej dyskusji o reparacjach. Byłego członka Unii Wolności postanowili - w dniu wizyty polskiego prezydenta w Niemczech - przypomnieć dziennikarze Wirtualnej Polski.

Do niesławnej publikacji Romanowskiego nawiązał red. P. Figurski, który prowadził rozmowę z historykiem:

Polska, ojczyzna Niemców. Nikomu nie zawdzięczamy tyle, co im - to tytuł pańskiego artykułu sprzed czterech lat, który w sierpniu przypomniała "Gazeta Wyborcza". Po publikacji znów zawrzało. (...) Mając w pamięci to, co Niemcy zrobili Polakom w czasie II wojny światowej, możemy być im w ogóle wdzięczni za cokolwiek? - przypomniał redaktor WP.

- (...) Zwracałem (...) uwagę na ich zasadniczy udział we wprowadzaniu nas do Europy. Oraz na ich pomoc w węzłowych momentach naszej historii – w XI i XX wieku. Jeden epizod dziejowy nie może przekreślać tysiąca lat współżycia - odpowiadał prof. Romanowski. 

Jeśli komuś już w tym momencie przeszła ochota na czytanie dalszej części wywiadu, bo nazwanie wymordowania 6 milionów naszych rodaków i zniszczenia Polski "epizodem dziejowym" może wywołać taką reakcję, to w pełni rozumiemy.

Musimy jednak dodać, iż profesor Romanowski się w tym momencie nie zatrzymał. 

- W historii świata, pełnej podbojów, niemal nie spotkamy podboju połączonego z wysiedleniem zastanej ludności. Wypędzenie Niemców było koniecznością, ale równocześnie było zbrodnią - w takich słowach historyk komentuje zajęcie tzw. Ziem Odzyskanych przez Polskę.

- Naszą, polską zbrodnią - dodaje.

Coś, co w myśl jałtańskich i poczdamskich ustaleń, zapadających ponad polskimi głowami, miało stanowić rekompensatę za utracone ziemie na Wschodzie, tu staje się "polską zbrodnią". Choć przecież decyzyjność Polski w tym procesie była zerowa!

Prof. Romanowski się nie zatrzymuje i mówi dalej. Tym razem o "polskich obozach":

- (...) były polskie obozy. Oczywiście nie było to ani Auschwitz, ani Treblinka. Te nie Polacy postawili, tylko najeźdźcy, niemieccy zbrodniarze. Natomiast były polskie obozy dla Niemców, były polskie obozy dla Ślązaków, polskie obozy dla Mazurów i Warmiaków, były polskie obozy dla Ukraińców wysiedlonych po akcji Wisła - przypomina.

Nie są to jedyne zbrodnie i grzechy naszych rodaków.

- My z wypędzeniem Niemców nigdy się nie zmierzyliśmy - dodaje w kolejnej części wywiadu profesor i namawia, by "nazywać rzeczy po imieniu".

Przestrzega też przed nazywaniem Niemców "zbrodniarzami", bo - w jego opinii - "jeden epizod" nie może przekreślać wspaniałej historii tego niezwykłego, "chrześcijańskiego" narodu.

Ostrzega też przed tym, żeby nie przypominać im już o reparacjach, bo "to jest budzenie demonów":

- Istnieje w Niemczech partia Alternatywa dla Niemiec (AfD). Ona stosuje bardzo ciekawą terminologię. Mówi "Niemcy Zachodnie" i "Niemcy Środkowe", czyli dawna NRD. No a gdzie "Niemcy Wschodnie"? A to jesteśmy my - dodaje.

Jaki z tego jego zdaniem płynie wniosek? Nie wolno nam drażnić potężnego sąsiada, bo mógłby poczuć się obrażony.

źr. wPolsce24 za WP

 

Polska

Ziobro spotkał się z Orbanem. Wiemy, o czym rozmawiali

opublikowano:
Zbigniew Ziobro – były minister sprawiedliwości chwali Viktora Orbána i krytykuje rząd Donalda Tuska.
Zbigniew Ziobro – były minister sprawiedliwości chwali Viktora Orbána i krytykuje rząd Donalda Tuska (fot.Fratria/Andrzej Wiktor)
Zbigniew Ziobro spotkał się w czwartek w Budapeszcie z Viktorem Orbanem. Były minister sprawiedliwości w mediach społecznościowych podzielił się krótką relacją z tego wydarzenia.
Polska

Prezydencki minister o relacjach z Ukrainą: O pomoc Polski trzeba zabiegać

opublikowano:
Marcin Przydacz komentuje relacje prezydentów Karola Nawrockiego i Wołodymyra Zełenskiego
– Polska udzieliła Ukrainie ogromnego wsparcia w czasie wojny. Ale teraz trzeba przywrócić równowagę we wzajemnych stosunkach i szacunek dla polskich interesów – podkreślił Marcin Przydacz w programie Rozmowa Wikły na antenie wPolsce24.
Polska

Kapitan Anna Michalska bez wsparcia swoich kolegów w Straży Granicznej. “Nie odnosimy się do tej kwestii”

opublikowano:
annamichalska
Aktor Piotr Zelt nie usłyszy ostatecznego wyroku w głośnej sprawie o zniesławienie byłej rzeczniczki prasowej Komendanta Głównego Straży Granicznej, kpt. Anny Michalskiej. Jak ustalił dziennikarz Telewizji wPolsce24 Samuel Pereira, prokuratura – na polecenie ministra sprawiedliwości Waldemara Żurka – wycofała apelację od wyroku uniewinniającego aktora. Poprosiliśmy - kilkakrotnie - SG o komentarz w tej sprawie. Niestety, reakcja aktualnych decydentów w SG w tej sprawie zdumiewa.
Polska

Dziennikarz zadzwonił do rzecznika Straży Granicznej w programie na żywo. Zdumiewające zachowanie

opublikowano:
Stopklatka pokazująca Samuela Pereirę w programie omawiającym porzucenie przez obecny polski rząd byłej rzeczniczki Straży Granicznej, Anny Michalskiej, w jej walce o dobre imię.
(fot. screen wPolsce24)
Ludzie Tuska porzucili kapitan Annę Michalską, byłą Rzecznik Straży Granicznej w jej walce o dobre imię. Zaatakowana przez patocelebrytów funkcjonariuszka nie może liczyć na wsparcie władzy, bo ta jest politycznym beneficjentem zachowań tych, którzy zniesławiali Michalską. Dlaczego jednak swojej koleżanki nie bronią dziś nawet przedstawiciele Straży Granicznej, którzy nie chcą zająć w jej sprawie żadnego stanowiska?