Gminę na Kaszubach zaatakowały media! Wszystko przez premie dla urzędników i dziwne inwestycje

Najpierw na lokalnym portalu pojawił się artykuł sponsorowany (czyli płatna reklama) lokalnego Gminnego Przedsiębiorstwa Komunalnego (GPK). Chwilę później rozpoczęła się, relacjonowana przez ten sam portal, konferencja prasowa, na której władze gminy... podjęły walkę z „dezinformacją” i „atakami medialnymi”, z jakimi boryka się gmina.
Zaatakowały ją oczywiście media, stąd reakcja zarządzającego gminą wójta Ireneusza Stencla:
- Apeluję do mieszkańców, by z dużą ostrożnością podchodzili do różnego rodzaju sensacyjnych informacji na temat naszej gminy – mówił wójt.
Wraz z nim wystąpił Marcin Wysocki, prezes Gminnego Przedsiębiorstwa Komunalnego w Stężycy, który również podjął trud walki z rzekomą dezinformacją.
Prezes mówi, że premii nie było. Co mówią dokumenty?
- Pojawiły się kłamliwe informacje, jakobym dostał wysoką nagrodę finansową. Jeśli chodzi o informację, jakobym rzekomo otrzymał 35 tys. zł nagrody, to jest nieprawda. Moje wynagrodzenie składa się z części stałej wypłacanej co miesiąc oraz części zmiennej wypłacanej po zakończeniu roku obrachunkowego i po zatwierdzeniu przed radę nadzorczą realizacji celów zarządczych. Nie ma to nic wspólnego z wynikiem finansowym spółki. Rada nadzorcza przyznała mi za 2024 r. 35 tys zł. brutto wynagrodzenia zmiennego. Te informacje pojawiły się w sprawozdaniu spółki. Nie jest to ani premia, ani nagroda – powiedział podczas konferencji prasowej Marcin Wysocki.
Sprawdźmy.
Sprawozdanie finansowe i dokument "Dodatkowe informacje i objaśnienia do sprawozdania finansowego" GPK z siedzibą w Stężycy, pozwala odnaleźć notę z informacją wynagrodzeniach zarządu i rady nadzorczej. Pozycja „Wynagrodzenia wypłacone lub należne osobom wchodzącym w skład organów zarządzających” mówi wyraźnie, że w 2023 roku zamknęły się one kwotą 192 676,56 zł, zaś w roku 2024 była to kwota 211 993,96 zł, z czego 35 000 stanowi pozycja „Nagrody i wynagrodzenie z zysku”.
Spółka przeznaczyła większe środki także na wynagrodzenia rady nadzorczej. Zgodnie z wyjaśnieniami prezesa GPK, w 2023 roku jeden z jej członków przebywał na zwolnieniu lekarskim i nie pobierał wynagrodzenia. Z danymi przedstawionymi w oficjalnym sprawozdaniu trudno polemizować.
Dlatego dodajmy, iż spółka zamknęła rok, według oficjalnego sprawozdania, stratą netto w wysokości 1 160 039,95 zł. Jednocześnie, w dniu konferencji, ta sama spółka wykupiła ogłoszenie na lokalnym portalu, który konferencję i wystąpienie wójta relacjonował.
Zapewne przypadek.
Wójt pod lupą prokuratury oskarża media
- Warto korzystać z wiarygodnych źródeł, warto szukać informacji na oficjalnych stronach gminy – mówił podczas konferencji prasowej Ireneusz Stencel. Odniósł się do medialnych informacji poświęconych mi.in. budowie tzw. „krzywej drogi” w Stężycy.
- Wbrew pojawiającym się informacjom gmina nie dopłaciła do tego ani grosza – mówił Stencel. W czasie swojego wystąpienia nie odniósł się jednak do sedna sprawy, czyli faktu, że sprawę budowy tej drogi badała gdańska prokuratura.
Czy wszystko było zgodne z przepisami? Czy nie brakowało stosownych pozwoleń? Odpowiedzi na te pytania bez wątpienia wójt zna doskonale.
Ciekawostką jest także inna wyremontowana na terenie gminy droga, w której sześć słupów energetycznych utkwiło w chodniku. Formalnie nie należy co prawda do gminy, ale czy to nie lokalny samorząd powinien zadbać o to, żeby oszczędzić mieszkańcom podobnych widoków?
Ani słowa o trenerze
Co szczególnie bulwersuje, wójt Stencel ani słowem nie wspomniał także o słynnej na cały kraj sprawie trenera Michała Chmielewskiego, który został uniewinniony ze stawianych mu zarzutów. Warto przypomnieć, że to właśnie Ireneusz Stencel nagradzał „sygnalistów”, zgłaszających rzekome nieprawidłowości ze strony trenera.
- Są to osoby, którym ja, jako wójt gminy Stężyca, chcę w imieniu samorządu podziękować za niezwykłą odwagę, za właściwą postawę godną pedagoga i trenera. Są to osoby, które stanęły po stronie młodzieży traktowanej przez trenera w sposób niewłaściwy - mówił na sesji Rady Gminy Stężyca wójt Ireneusz Stencel.
Tymczasem sąd w uzasadnieniu prawomocnego wyroku oddalającego wszelkie zarzuty przeciwko Chmielewskiemu nie pozostawił suchej nitki na zeznaniach nagrodzonych przez wójta świadków.
Niewinny trener, postępowanie prokuratorskie, krzywe drogi, wstrzymanie prezentów świątecznych dla seniorów. Oczywiście, z faktami zawsze można próbować polemizować, ale trzeba mieć świadomość, że to się z reguły źle kończy.
Mimo to, władze naszej ulubionej gminy na Kaszubach ten trud podejmują i jednocześnie przestrzegają, żeby nie ufać mediom. Tę uwagę zostawiamy decyzji naszych czytelników, a my możemy jedynie obiecać, iż do sprawy pięknej Stężycy z pewnością jeszcze niejednokrotnie wrócimy.
źr. wPolsce24