Gospodarka

800 tysięcy złotych zgubione w śmieciach. Kolejna niezwykła historia z kaszubskiej wsi Stężyca

opublikowano:
pollution-3441119_1280.webp
Śmieciowa afera w kaszubskiej gminie (fot. Pixabay, zdjęcie ilustracyjne)
Stężyca to jedno z naszych ulubionych miejsc na Kaszubach. Powyborcze perypetie lokalnego wójta budzą mnóstwo pytań i wątpliwości, a odkąd jego polityczni koledzy zasugerowali nam, iż nie powinniśmy się tematami gminy zajmować, zyskaliśmy dodatkową motywację, aby sprawdzać to, co słyszymy od naszych informatorów. Tym razem na tapet trafia kwestia opłat za odpady, w których - jak się okazuje - utopić można niemałą fortunę.

Medialna autopromocja na odpadach

Zacznijmy jednak od spraw dla polityków najważniejszych, czyli od PR-u. Wójt Ireneusz Stencel bardzo lubi występować w mediach, zarówno lokalnych, jak i ogólnopolskich, Ostatnio opowiadał o kulisach nowego, rzekomo korzystnego dla gminy przetargu:

 - Nasza spółka komunalna przeszła reorganizację właśnie pod kątem nowych zadań związanych z odbiorem odpadów od mieszkańców. Zakupiony został odpowiedni sprzęt, odkupiliśmy też pojemniki, które należały dotąd do firmy Elwoz. Teraz są to już pojemniki naszej spółki - wyjaśniał.

Włodarz Stężycy tłumaczył także, dlaczego nowa umowa jest tak korzystna dla jego gminy:

- Spółka zawarła 3 letnie umowy leasingowe na niezbędny sprzęt i liczymy, że w tym okresie wszystko spłacimy. Wyzwanie jest poważne, ale nasze kalkulacje wskazują na to, że będzie to rozwiązanie opłacalne dla gminy – opisywał na łamach lokalnej prasy. 

- Zależy nam na tym, by zmiana operatora systemu gospodarowania odpadami była jak najmniej odczuwalna dla mieszkańców – dodawał. 

Jak wygląda rzeczywistość?

Fakty są takie, iż Stężyca dwukrotnie ogłaszała przetarg na odbiór odpadów komunalnych. Władze tłumaczyły, że ich celem jest powierzenie usług gospodarowania odpadami spółce gminnej. Niestety, pierwszy przetarg został oprotestowany i unieważniony przez Krajową Izbę Odwoławczą. 

Interesujące są powody odwołania przetargu. Protest złożył jeden z uczestników, który zaproponował ofertę odbioru i utylizacji odpadów opiewającą na kwotę 3 milionów 679 tysięcy złotych za 12 miesięcy. Przedsiębiorstwo gminne - dokładnie za tę samą usługę - zażyczyło sobie 3 milionów 878 tysięcy złotych. 

Po unieważnieniu przetargu, wójt Stężycy, Ireneusz Stencel zdecydował o „zamówieniu z wolnej ręki” usługi wywozu odpadów. Tu kolejna ciekawostka. Nowa umowa podpisana z Gminnym Przedsiębiorstwem Komunalnym wynosi 5 milionów 316 tysięcy złotych. To jednak nie wszystko, bo do tej kwoty trzeba będzie jeszcze doliczyć wartość zagospodarowania odpadów, czyli… 1 milion 800 tysięcy złotych. Warto dodać, że to kwota… na rok. Podsumowując, łączna kwota za gospodarowanie odpadami w skali roku to 2,65 miliona za odbiór i 1,8 miliona za utylizację, czyli 4,45 miliona złotych. 

To o 800 tysięcy złotych więcej, niż pierwotna oferta, którą gmina już miała w ręku!

Zdjęcie WhatsApp 2025-04-07 o 09.50.10_99af77de

Zdjęcie WhatsApp 2025-04-07 o 09.50.10_810b22d6 2025-04-07_10.51.02

Śmietniki też kosztują

Jeżeli do wyższej wartości przetargu dodamy koszty pozyskania sprzętu, o których wspomniał w wywiadzie wójt, możemy przyjąć, że gmina nie ma najmniejszych szans na oszczędności w kwestii tzw. „śmieciowej”. Jak zatem Ireneusz Stencel zamierza ochronić mieszkańców przed podwyżkami? 

Teoretycznie jest to oczywiście możliwe, bo samorząd może w pewien sposób odciążyć społeczeństwo i pokryć część kosztów z „własnej kieszeni”. Tyle, iż w przyrodzie nie ma próżni, jeśli część gminnych środków sprawi, że mieszkańcy nie odczują podwyżek w rachunkach za odpady, z pewnością braki budżetowe odczują w innych miejscach. 

Gmina na równi pochyłej

Stan pewnych realizacji gminnych już dziś budzi w internecie rozbawienie. Świeżo wybudowana droga stała się obiektem kpin w lokalnych mediach społecznościowych. Gmina zarzeka się jednak, że droga nie została jeszcze „odebrana”, a wykonawca ją poprawi. Cóż, tej sprawie również będziemy się przyglądać. 

Gospodarka

Tak drogich owoców i warzyw jeszcze w sezonie nie było. Ceny zwalają z nóg

opublikowano:
1997812_4.webp
Ceny owoców i warzyw zwalają z nóg (fot. wPolsce24)
Drożyzna nie ma wakacji. I nie chodzi tylko o ceny wyjazdów zagranicznych, czy także wakacji w Polsce. Ceny są coraz wyższe także na bazarach, gdzie sprzedaje się owoce sezonowe - jest rekordowo drogo.
Gospodarka

Niemcy wszelkimi sposobami walczą z portem w Świnoujściu. Udało im się zablokować inwestycję

opublikowano:
AS_DSC01570 (2) ok.webp
Port w Świnoujściu (fot. Andrzej Skwarczyński/Fratria)
Budowa kluczowego dla Polski terminala kontenerowego w Świnoujściu została zablokowana przez polski sąd. To efekt skargi wniesionej przez niemiecką organizację ekologiczną Lebensraum Vorpommern. - Gdyby to się utrzymało, byłaby to zbrodnia na polskiej gospodarce – alarmował na konferencji prasowej Kacper Płażyński, poseł PiS.
Gospodarka

Tak Tusk sprzedał polskich rolników. Będziemy jeść nafaszerowane chemią mięso

opublikowano:
tuskikosiniak.webp
Tusk i Kosiniak-Kamysz grabarzami polskiego rolnictwa (fot. wPolsce24)
Rolnicy w polu i to dosłownie, a umowa z państwami organizacji Mercosur na stole. Według magazynu Politico, za dwa dni dokument pomiędzy Unią Europejską a krajami Ameryki Południowej będzie przedstawiony w Brukseli, co rozpocznie proces jej ratyfikacji. I chociaż wcześniej rząd twierdził, że jest umowie przeciwny, to według opozycji zupełnie sprawę już odpuścił.
Gospodarka

Ważne ustalenia telewizji wPolsce24: Znana sieć handlowa wycofuje się z Polski

opublikowano:
carrfour.webp
Czy pracownicy musza obawiać się utraty pracy? (fot. wPolsce24)
Jak ustalili dziennikarze telewizji wPolsce24, już niedługo z naszego rynku zniknie popularna sieć handlowa Carrefour. Warte ok 250 milionów euro sklepy mają zostać sprzedane.
Gospodarka

Burza wokół płacy minimalnej. Paulina Matysiak: Realnie pensje nie wzrosną wcale

opublikowano:
Matysiak.webp
- To najniższa podwyżka od 16 lat. Zwykli obywatele będą musieli zaciskać pasa, by rząd mógł wyjść z procedury nadmiernego deficytu – ostrzegała Paulina Matysiak w programie Minęła 20.05.
Gospodarka

Odszkodowań za zamknięcie granicy nie będzie? Gajadhur: Chaos i nieodpowiedzialne obietnice rządu

opublikowano:
Gajdahur ok.webp
– Minister Kierwiński w ogóle nie był do tej sytuacji przygotowany. To pokazuje chaos w działaniach resortów – krytykował działania rządu Donalda Tuska w sprawie zamknięcia przejść granicznych z Białorusią. Decyzja ta uwięziła w tym kraju tysiące polskich ciężarówek. Ruch graniczny został przywrócony po dwóch tygodniach pod presją przewoźników.