Polska

Znany trener niewinny, niewiarygodni oskarżyciele odznaczeni przez wójta Stencla. Znamy uzasadnienie sądu!

opublikowano:
To była jedna z najgłośniejszych spraw w gminie Stężyca. Michał Chmielewski, dyrektor i trener Akademii Piłkarskiej Radunia, przez wiele miesięcy nosił na sobie ciężar poważnych oskarżeń. Miał obrażać uczniów, stosować wobec nich przemoc psychiczną, używać wulgaryzmów, a nawet „zajechać drogę samochodem”.
Zdjęcie ilustracyjne (fot. Pixabay)
To była jedna z najgłośniejszych spraw w gminie Stężyca. Michał Chmielewski, dyrektor i trener Akademii Piłkarskiej Radunia, przez wiele miesięcy nosił na sobie ciężar poważnych oskarżeń. Miał obrażać uczniów, stosować wobec nich przemoc psychiczną, używać wulgaryzmów, a nawet „zajechać drogę samochodem”.

Dziś wiemy, że były to oskarżenia fałszywe. Sąd Rejonowy w Kartuzach uniewinnił trenera, a w obszernym uzasadnieniu punkt po punkcie wykazał, że zarzuty nie mają pokrycia w faktach.

Zeznania niewiarygodne”, sąd nie pozostawił złudzeń

Lektura fragmentów uzasadnienia nie pozostawia wątpliwości: główni świadkowie, którzy mieli obciążyć Chmielewskiego, nie powiedzieli prawdy:

„Zeznania świadka sąd uznał za niewiarygodne i odmówił im wiary.”

„Sąd odmówił wiary zeznaniom pokrzywdzonego w całości.”

„Z tych wszystkich względów Sąd uznał zeznania świadka co do zasadniczego przebiegu zdarzeń za niewiarygodne.”

Lista takich fraz w uzasadnieniu jest długa i mówi sama za siebie. Relacje wielu świadków były niespójne, zmienne, często oparte na plotkach i „opowieściach”. Jedni wskazywali, że padło określenie „bałwan”, inni – że „cymbał” czy „grubas”.

Czasem na etapie śledztwa mówili o serii zdarzeń, a przed sądem ograniczali się do jednego. Sąd podsumował to jednoznacznie:

„Trudno nawet depozycje ocenić w kategorii prawda/fałsz czy wiarygodne/niewiarygodne. Relacje świadków były pełne sprzeczności, ogólnikowe, niespójne z pozostałym materiałem dowodowym.”

Sąd nie dał wiary również Radosławowi G., bohaterowi materiału TVN będącego źródłem sprawy Chmielewskiego.

Zapewne czystym przypadkiem, materiał ten pojawił się tuż przed wyborami samorządowymi, a przykład znanego trenera miał być dowodem "złego kierowania gminą".

- Składał on zeznania obciążające dla oskarżonego bazując w dużej mierze na niezweryfikowanych informacjach przekazanych przez uczniów – ocenił sąd w Kartuzach.

Wiarygodni świadkowie i inny obraz trenera

W kontrze do tego stali świadkowie, których sąd uznał za rzetelnych. To m.in. Piotr Karasiński, dyrektor szkoły i Tomasz Brzoskowski, były wójt Stężycy.

„Sąd w całości zasługujące na uwzględnienie poczytał zeznania świadka Tomasza Brzoskowskiego (…) który nie miał wiedzy o żadnych nieprawidłowych zachowaniach M. Chmielewskiego wobec uczniów.”

Brzoskowski i Karasiński zeznawali, że do momentu złożenia skargi w czerwcu 2022 roku nie było żadnych sygnałów wskazujących na niewłaściwe zachowanie trenera.

Wręcz przeciwnie, Chmielewski miał opinię wymagającego, ale sprawiedliwego pedagoga, który potrafił stanąć w obronie uczniów z problemami.

Kuriozum: nagrodzeni „sygnaliści”

I tu dochodzimy do największego paradoksu tej historii. Gdy sąd już ocenił zeznania kluczowych świadków jako niewiarygodne, nowy wójt gminy, Ireneusz Stencel, zaprosił ich na sesję i… nagrodził.

W listopadzie 2024 roku, już po wyborach samorządowych, Stencel wręczył dyplomy czterem osobom: Dominice M., Mirosławowi T., Radosławowi G. i Szymonowi Sz.. Jak relacjonował „Express Kaszubski”: „Są to osoby, którym ja, jako wójt gminy Stężyca, chcę w imieniu samorządu podziękować za niezwykłą odwagę, za właściwą postawę godną pedagoga i trenera. Są to osoby, które stanęły po stronie młodzieży traktowanej przez trenera w sposób niewłaściwy.”

Problem w tym, że te same osoby sąd wskazał jako niewiarygodne. A ich zeznania – pełne sprzeczności i nieścisłości – legły w gruzach.

Nie sposób nie zapytać: czy dyplomy przyznane na podstawie fałszywych oskarżeń zostaną teraz cofnięte? Czy wiązały się z nimi jakiekolwiek gratyfikacje finansowe i – jeśli tak – czy zostaną zwrócone?

Polityka w tle

Wójt Stencel przedstawiał nagrodzonych jako bohaterów, którzy „stanęli po stronie młodzieży”. Nikt nie wspomniał jednak, że byli to także ludzie, którzy – poprzez swoje zaangażowanie w sprawę – przyczynili się do wyborczego sukcesu nowego włodarza gminy.

A więc jeszcze raz: zeznania, które sąd nazwał „niewiarygodnymi”, stały się podstawą do politycznych podziękowań. Nagrodzeni zostali przedstawieni jako „sygnaliści”, choć w rzeczywistości sąd jednoznacznie wskazał, że to oni wprowadzali opinię publiczną w błąd.

Sprawiedliwość i niesmak

Trener Michał Chmielewski został oczyszczony z zarzutów. Sąd uznał jego wyjaśnienia za spójne i potwierdzone w dokumentach.

Wiarygodni świadkowie potwierdzili jego wersję.

Ale po tej sprawie pozostało znacznie więcej problemów, niż chwilowy niesmak. Jak bowiem naprawić zniszczone dobre imię trenera i jak wynagrodzić doznane krzywdy? Co z uhonorowanymi przez wójta "sygnalistami",  których zeznania zostały odrzucone jako niewiarygodne? Trudno tu mówić o normalnej logice życia publicznego.

To raczej pokaz, jak sprawy sądowe mogą być wykorzystywane w lokalnej polityce, nawet kosztem dobrego imienia niewinnego człowieka.

źr. wPolsce24

 

Polska

UJAWNIAMY. Prokuratura wycofuje się z wsparcia dla obrażanej rzeczniczki Straży Granicznej! "Na osobiste żądanie Żurka"

opublikowano:
michalska pereira
Anna Michalska była rzeczniczką Straży Granicznej w sprawie szturmu migrantów na naszą wschodnią granicę. Dziś państwo nie chce jej pomóc (Fot. screen wPolsce24)
Na osobiste polecenie ministra sprawiedliwości Waldemara Żurka prokuratura zrezygnowała z roli oskarżyciela publicznego w sprawie przeciwko Piotrowi Zeltowi - ujawniła telewizja wPolsce24 w programie "Piątka Pereiry". Znany aktor obrażał rzeczniczkę straży granicznej kpt. Annę Michalską, nazywając ją „twarzą bestialskich rządów PiS”.
Polska

Prezydent Karol Nawrocki Człowiekiem Wolności tygodnika "Sieci"

opublikowano:
Karol Nawrocki Człowiekiem Wolności tygodnika "Sieci" podczas gali w onecności Jacka Karnowskiego i senatora Grzegorza Biereckiego
Karol Nawrocki Człowiekiem Wolności tygodnika "Sieci" (fot. wPolsce24)
Laureatem nagrody Człowieka Wolności Tygodnika Sieci został Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej, dr Karol Nawrocki!
Polska

Jacek Karnowski: Karol Nawrocki jest człowiekiem, którego siła wyrasta z miłości

opublikowano:
Redaktor naczelny tygodnika "Sieci" Jacek Karnowski wygłasza laudację na cześć Karola Nawrockiego z okazji uhonorowania prezydenta tytułem Człowieka Wolności
Redaktor naczelny tygodnika "Sieci" Jacek Karnowski wygłasza laudację na cześć Karola Nawrockiego (fot. wPolsce24)
Laudację na cześć laureata nagrody Człowiek Wolności tygodnika "Sieci" wygłosił redaktor naczelny pisma Jacek Karnowski.
Polska

Szefernaker: Każdy dzień tej prezydentury musi czemuś służyć

opublikowano:
Paweł Szefernaker w rozmowie z Marcinem Wikło po gali Człowiek Wolności tygodnika Sieci
Paweł Szefernaker o kampanii wyborczej Karola Nawrockiego (fot. wPolsce24)
Tę drogę, którą przeszliśmy jako środowisko patriotyczne, prawicowe, dobrze podsumuje to, że rok temu o tej porze, 29 października, nie było wiadomo, kto wystartuje na prezydenta - mówił szef gabinetu prezydenta Karola Nawrockiego Paweł Szefernaker.
Polska

Karol Nawrocki: Mamy do wygrania wolność naszej Rzeczpospolitej

opublikowano:
Karol Nawrocki podczas gali Człowiek Wolności tygodnika Sieci. Obok niego siedzi senator Grzegorz Bierecki i minister Paweł Szefernaker
Karol Nawrocki podczas gali Człowiek Wolności (wPolsce24)
Mamy w naszej przyszłości do wygrania wolność naszej ukochanej, suwerennej, niepodległej Rzeczpospolitej w ramach Unii Europejskiej - powiedział Karol Nawrocki w swoim przemówieniu przy odbieraniu nagrody Człowieka Wolności tygodnika "Sieci".
Polska

Ziobro spotkał się z Orbanem. Wiemy, o czym rozmawiali

opublikowano:
Zbigniew Ziobro – były minister sprawiedliwości chwali Viktora Orbána i krytykuje rząd Donalda Tuska.
Zbigniew Ziobro – były minister sprawiedliwości chwali Viktora Orbána i krytykuje rząd Donalda Tuska (fot.Fratria/Andrzej Wiktor)
Zbigniew Ziobro spotkał się w czwartek w Budapeszcie z Viktorem Orbanem. Były minister sprawiedliwości w mediach społecznościowych podzielił się krótką relacją z tego wydarzenia.