Stanie przed sądem za gaśnicę. Poważne kłopoty Grzegorza Brauna

Akt oskarżenia złożony przez Prokuraturę Okręgową w Warszawie obejmuje siedem czynów. Jeden z zarzutów dotyczy wydarzeń z grudnia 2023 r., gdy w trakcie uroczystości w Sejmie Braun przy użyciu gaśnicy zgasił świece chanukowe. Prokuratura uznała, że polityk „publicznie znieważył grupę ludności z powodu jej przynależności wyznaniowej, poprzez wypowiadanie słów: tacy jak pani to wstyd, nie powinno was być oraz złośliwe przeszkodzenie publicznemu wykonywaniu aktu religijnego zapalenia świec w świeczniku Chanuki i publiczne znieważenie przedmiotu czci religijnej”.
Prokuratura podkreśliła w komunikacie, że Braun w związku z podjętą przez jedną z osób interwencją na rzecz ochrony porządku publicznego skierował wobec niej „strumień gaśnicy z substancją proszkową”, co „spowodowało naruszenie jej nietykalności cielesnej oraz lekki uszczerbek na zdrowiu”.
Zarzuty dotyczą także innych zdarzeń z 2023 r. Wówczas na terenie Niemieckiego Instytutu Historycznego Braun uszkodził mienie i zablokował wykład prof. Jana Grabowskiego o Holokauście. Kolejny zarzut odnosi się do incydentu ze stycznia 2023 r. w krakowskim sądzie, z którego Braun wyniósł ustawioną tam przez sędziów choinkę, po czym wrzucił ją do kosza.
Oskarżenie przeciwko europosłowi dotyczy również wydarzeń w budynku Narodowego Instytutu Kardiologii. W 2022 roku w czasie pandemii Braun wszedł do szpitala z grupą osób, a żadna z nich nie miała na sobie maseczki. Polityk zakłócił spotkanie dyrekcji placówki i zaatakował jej dyrektora dr. Łukasza Szumowskiego.
Grzegorz Braun usłyszał zarzuty 3 lipca br. W środę akt oskarżenia w jego sprawie trafił do Sądu Rejonowego Warszawa-Praga Południe. Postępowanie karne wobec Brauna możliwe jest dzięki uchyleniu przez Parlament Europejski immunitetu w tych sprawach.
źr. wPolsce24 za PAP