Polityk Koalicji Obywatelskiej uniewinniona. Sprawa kolizji i podstawionego kierowcy wraca na nagłówki

Do pierwszego zdarzenia doszło 8 września 2022 r. na zakopiance, w miejscowości Stróża. Kierowca audi uderzył w tył opla, po czym odjechał z miejsca kolizji. Policja ustaliła trzeźwość kierowcy opla, natomiast kierujący audi był nieobecny.
W trakcie czynności na miejsce przyjechała Ewa Wincenciak-Walas, właścicielka audi, wraz z mężczyzną, który miał być rzekomo kierowcą pojazdu. Mężczyzna nie potrafił jednak podać szczegółów zdarzenia, a chwilę później przyznał policjantom, że to nie on prowadził samochód i został poproszony o podanie się za sprawcę.
Prokuratura Okręgowa w Kielcach postawiła obojgu zarzuty dotyczące próby udaremnienia postępowania karnego oraz usiłowania wyłudzenia poświadczenia nieprawdy.
W listopadzie 2024 r. Sąd Rejonowy w Wieliczce uniewinnił jednak zarówno polityk PO, jak i przywiezionego przez nią na miejsce kolizji mężczyznę. Prokuratura odwołała się od wyroku, jednak – jak ustaliła Interia – sąd drugiej instancji właśnie utrzymał uniewinnienie, uznając, że przestępstwa nie popełniono!
Porzucone audi i zgłoszenie zaginięcia męża
Kolejna sprawa dotycząca pojazdu użytkowanego przez radną miała miejsce 24 marca 2024 r. O godz. 3.21 w nocy policja otrzymała zgłoszenie o rozbitym audi stojącym na zakopiance w kierunku Krakowa. W pojeździe nikogo nie było. Z samochodu korzystają Wincenciak-Walas i jej mąż.
Kilka godzin później tego samego dnia Wincenciak-Walas zgłosiła policji zaginięcie męża. Jednocześnie jednak... odmówiła zgody na publikację jego wizerunku. Poszukiwania przeprowadzono z udziałem Myślenickiej Grupy Poszukiwawczo-Ratowniczej. Mężczyzna został szybko odnaleziony.
Policja oświadczyła, że kierowcą rozbitego auta był 43-letni mężczyzna — w takim wieku jest mąż radnej. Funkcjonariusze rozmawiali z nim ponad dobę od zdarzenia; z uwagi na upływ czasu nie przeprowadzono badania trzeźwości. Kierowca został ukarany mandatem w wysokości 3 tys. zł. Policja uznała, że podczas zdarzenia nie spowodował zagrożenia dla innych uczestników ruchu.
Sama Wincenciak-Walas odmówiła wówczas odpowiedzi na szczegółowe pytania dziennikarzy, wskazując, że samochód nie jest jej własnością oraz że „nie odpowiada za sprawy męża, który nie jest osobą publiczną”.
Postać znana szerszej opinii publicznej
Radna PO z Myślenic była już wcześniej obecna w ogólnopolskich mediach. W 2022 roku wystąpiła na wspólnej konferencji prasowej z Donaldem Tuskiem, który wziął ją w obronę po ukaraniu jej naganą za wywieszenie na drzwiach urzędu kartki „PiS = drożyzna”.
źr. wPolsce24 za Interia.pl











