Polska

Czy politycy PO rzeczywiście dopiero dowiedzieli się o aferze hejterskiej? Internauci przyłapali Cezarego Tomczyka

opublikowano:
mid-25514386.webp
Internauci przypomnieli Cezaremu Tomczykowi, co udostępniał w swoich mediach społecznościowych. (fot. PAP/Jakub Kaczmarczyk)
Wiceminister obrony narodowej Cezary Tomczyk zapewniał, że sztab Rafała Trzaskowskiego dopiero co dowiedział się o działaniach fundacji Akcji Demokracja. Tymczasem internauci przypomnieli politykowi jego własne treści zamieszczane na platformie X, a w nich materiał, który miał być częścią afery hejterskiej wspomnianej fundacji.

Według informacji przekazanych przez portal Wirtualna Polska za publikowanymi w internecie reklamami politycznymi promującymi Rafała Trzaskowskiego i atakującymi jego konkurentów stoi pracownik i wolontariusze fundacji Akcja Demokracja.

Politycy PO natychmiast zaczęli odcinać się od fundacji Akcja Demokracja. Głos w tej sprawie zabrał Cezary Tomczyk, zapewniając, że sztab Rafała Trzaskowskiego dopiero dowiedział się o tych działaniach.

- My wtedy – mówię o sztabie – kiedy dowiedzieliśmy się o tym, że takie reklamy pojawiły się w sieci, a dokładnie dwa dni temu, zwróciliśmy się do właściciela Facebooka z informacją, że sztab wyborczy Rafała Trzaskowskiego nie ma z tą sprawą nic wspólnego i my w żaden sposób nie akredytujemy tej sprawy i stanowczo się od tego odcięliśmy – przekazał Tomczyk.

Internauci przypomnieli, że już w kwietniu politycy PO udostępniali w mediach społecznościowych materiały publikowane przez profil Wiesz Jak Nie Jest. Jedną z tych osób był m.in. Cezary Tomczyk.

- Czy może ktoś to wytłumaczyć? Profil Wiesz Jak Nie Jest produkuje reklamy profrekwencyjne. Osoby ze sztabu wyborczego już w kwietniu umieszczają te filmy na swoich profilach, natomiast już w maju mówią, że dopiero o nich się dowiedziały i się od nich odcinają – czytamy na platformie X.

źr. wPolsce24 za X

Polska

Trwają protesty przed Sądem Najwyższym. Morawiecki: Oni chcą oddać władzę Berlinowi

opublikowano:
1976904_6.webp
Mateusz Morawiecki na proteście przed Sądem Najwyższym (fot. wPolsce24)
W Sądzie Najwyższym trwają posiedzenia jawne ws. protestów przeciw wyborowi prezydenta. Jednocześnie przed budynkiem SN zebrały się dwie grupy demonstrantów. Mniej liczna grupa domaga się unieważnienia wyborów, bardziej liczna potwierdzenia ich wyniku.
Polska

Polacy bronią wyniku wyborów: Władza nie potrafi przegrywać

opublikowano:
wiadomości.webp
Sąd Najwyższy rozpatrywał w piątek protesty przeciw wyborowi prezydenta. Przed siedzibą trybunału zebrały się dwie grupy demonstrantów: mniej liczna domagała się unieważnienia wyborów, a liczniejsza potwierdzenia ich wyniku.
Polska

PiS wybrał prezesa. „Wierzę, że dam radę. Ten czarny okres musi się skończyć”

opublikowano:
mid-25628227 ok.webp
Jarosław Kaczyński na VII kongresie Prawa i Sprawiedliwości (fot. PAP/Piotr Polak)
Podczas kongresu Prawa i Sprawiedliwości w Przysusze Jarosław Kaczyński został wybrany na prezesa partii na kolejną kadencję. - Mam już swoje lata, ale wierzę, że dam radę; ten czarny okres, który w tej chwili przeżywamy musi się skończyć - podkreślił szef PiS.
Polska

Donald Tusk nie wierzy, że Polskę zalewają imigranci z Niemiec i grozi Bąkiewiczowi

opublikowano:
mid-25630087 ok.webp
PAP/Przemysław Piątkowski
To nieprawda, że Polska jest zalewana przez nielegalnych imigrantów ze strony zachodniej – mówił szef polskiego rządu, odpowiadając na pytanie dziennikarza telewizji wPolsce24 o sytuację na granicy polsko-niemieckiej. I pogroził aktywistom z Ruchu Obrony Granic: Zrobimy z tym porządek.
Polska

Polscy strażnicy na gwizdek niemieckiej policji odbierają migrantów. Zdumiewające relacje z zachodniej granicy

opublikowano:
Bąkiewicz.webp
Na zachodniej granicy sytuacja jest tragiczna: od wielu miesięcy Niemcy przerzucają nam migrantów, państwo polskie nie potrafi się przed tym bronić. Ba, nie chce się przed tym bronić – mówi w programie Budzimy Się wPolsce Robert Bąkiewicz z Ruchu Obrony Granic.
Polska

Prokuratorzy Bodnara w Sądzie Najwyższym. Chcą badać akta spraw z protestów wyborczych

opublikowano:
AW_Sady_05022020_01.webp
((fot. Fratria/Andrzej Wiktor)
Dwóch prokuratorów Prokuratury Krajowej weszło do Sądu Najwyższego, domagając się dostępu do akt spraw z protestów wyborczych. Swoje żądania tłumaczyli poleceniem, jakie otrzymali od przełożonych.