Pod Poznaniem znaleziono niezidentyfikowany obiekt. Służby sprawdzają, czy to fragment rakiety Falcon 9

W środę rano na polskim niebie widać było rozbłyski. Jak informował popularyzator astronomii Karol Wójcicki, niecodzienny widok był spowodowany spłonięciem w atmosferze drugiego członu rakiety Falcon 9. Podkreślił, że o godzinie 4:45 rakieta Falcon 9 przelatywała nad Polską.
Wójcicki przekazał w mediach społecznościowych, że rakieta została wystrzelona 1 lutego 2025 r. z bazy sił powietrznych Vandenberg w Kalifornii i wynosiła na orbitę 22 satelity Starlink z grupy 11-4.
Kilka godzin później na terenie jednej z firm w Komornikach pod Poznaniem znaleziono przedmiot przypominający zbiornik. Na miejsce wezwano policję oraz straż pożarną. Służby sprawdzają, czy ma to związek z rakietą Falcon 9, a o sprawie poinformowano Państwową Agencję Kosmiczną.
- Zabezpieczamy miejsce zdarzenia. Pracują tam także strażacy i policjanci z grupy rozpoznania minersko-pirotechnicznego. Wyjaśniamy okoliczności tego, jak ten przedmiot znalazł się na terenie firmy. Wiemy, że nad Polską przelatywały szczątki rakiety Falcon, ale czy to jest ich część - tego na razie nie jesteśmy w stanie potwierdzić – powiedział oficer prasowy poznańskiej policji, podkom. Łukasz Paterski.
Z kolei oficer prasowy wielkopolskiej PSP mł. asp. Martin Halasz poinformował, że na prośbę policji na miejsce wysłano grupę ratownictwa chemiczno-ekologicznego, żeby wykluczyć, by znaleziony przedmiot stwarzał jakieś zagrożenie.
źr. wPolsce24 za PAP