Polska
O jego odejściu z policji mówi cała Polska. Tłumaczy, dlaczego zrezygnował
opublikowano:
Dwadzieścia sześć lat i pięć miesięcy. Tyle trwała służba inspektora Waldemara Pankowskiego, komendanta powiatowego policji w Iławie. O ile wcześniej słyszeli o nim głównie mieszkańcy pięknego miasta położonego w woj. warmińsko-mazurskim, o tyle o jego odejściu mówi dziś niemal cała Polska. Dlaczego podjął taką decyzję i skąd pomysł, by odejść z takim hukiem?
Opisywaliśmy szczegóły tej bulwersującej sprawy w tekście:
Komendant nie gryzł się w język, odchodząc z policji. Mocne słowa pod adresem przełożonych.
Przypomnijmy, inspektor Pankowski odszedł z policji, wypowiadając słowa, które dziś powtarzają media w całej Polsce:
- Sztandaru nie żegnam, bo nie ma na nim słów: Bóg, honor i ojczyzna.
Odmówił też podania ręki nowemu komendantowi wojewódzkiemu, uznając, że nie ma on zdolności honorowej i jest jedynie wykonawcą woli politycznych mocodawców.
Na naszej antenie mówi więcej o tym, jak ogromny chaos zapanował - także w policji - po objęciu władzy w Polsce przez Koalicję Obywatelską.
źr. wPolsce24