Szokujące ceny parkowania w polskich miastach – sprawdź, gdzie zapłacisz krocie

Od 1 września pierwsza godzina parkowania w centrum Poznania kosztuje aż 9,50 zł. Mieszkańcy, którzy rozliczają w Poznaniu podatki, zapłacą 2 zł mniej – 7,50 zł. Podobnie jest w Krakowie: od 4 sierpnia pierwsza godzina pod Wawelem kosztuje 9 zł, a dla mieszkańców – 6 zł.
Nieco taniej jest w Gdańsku (7,50 zł i 5 zł dla mieszkańców), Wrocławiu (7 zł) i Łodzi (6,90 zł/6 zł dla mieszkańców).
Poznaniacy zapłacą też najwyższy w Polsce roczny abonament mieszkańca strefy płatnego parkowania – 480 zł (40 zł miesięcznie). Zbliżone ceny obowiązują tylko w Szczecinie (440 zł) i Łodzi (365 zł). Imponująco na tym tle wygląda Warszawa, która najtańszy roczny abonament oferuje za 30 zł.
Ciekawie wygląda także polityka dużych miast odnośnie parkowania w weekendy. Za darmo w sobotę i niedzielę postawimy auto na miejscu parkingowym w takich miastach jak: Białystok, Bydgoszcz, Lublin, Łódź, Rzeszów, Szczecin i Warszawa. W Katowicach, Krakowie i Poznaniu każą sobie płacić za parkowanie także w soboty. Przez wszystkie parkingi są płatne w Gdańsku i Wrocławiu.
Najwyższe ceny za pierwszą godzinę parkowania:
-
Poznań: 9,50 zł (7,50 zł dla mieszkańców)
-
Kraków: 9 zł (6 zł dla mieszkańców)
-
Gdańsk: 7,50 zł (5 zł dla mieszkańców)
-
Wrocław: 7,00 zł (6 zł dla mieszkańców)
-
Łódź: 6,90 zł
Najdroższe abonamenty roczne dla mieszkańców:
-
Poznań: 480 zł
-
Szczecin: 440 zł
-
Łódź: 365 zł
Z kolei najtańsze parkowanie znajdziemy w Białymstoku i Bydgoszczy. W stolicy Podlasia opłata za cały dzień w strefie płatnego parkowania wynosi 37,80 zł – tyle, co w innych miastach kosztują zaledwie 3 godziny parkowania w centrum. Ale jeszcze tańsza jest Bydgoszcz - zaledwie 3,80 za pierwszą godzinę i maksymalnie 13,70 zł za pierwsze trzy godziny parkowania to najniższe ceny wśród dużych miast w Polsce.
Ceny za zarobki
Surowe ceny nie zawsze pokazują pełny obraz. Jak sprawdził "Głos Wielkopolski" po uwzględnieniu mediany zarobków okazuje się, że nawet 6 zł w Warszawie czy Krakowie są relatywnie mniej obciążające niż w Białymstoku czy Lublinie. Dzięki wysokim zarobkom i stosunkowo niskim cenom parkowania, mieszkańcy stolicy mogą opłacić 160 dni parkowania rocznie, podczas gdy w Poznaniu – tylko 80 dni, nawet po uwzględnieniu ulg dla mieszkańców.
źr. wPolsce24 za i.pl