"Potwierdziły się najgorsze przypuszczenia". Na torach w Mice doszło do aktu dywersji

Jak informował wcześniej portal wPolsce24, na trasie Warszawa-Lublin, w pobliżu miejscowości Mika, doszło do uszkodzenia torów. Na szczęście maszynista jednego z pociągów zauważył uszkodzenie torowiska i zdążył wyhamować skład zanim na nie wjechał. Nikt nie odniósł obrażeń.
Pojawiły się nieoficjalne informacje, że w okolicy doszło do eksplozji, i to właśnie ona uszkodziła te tory. Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji nie potwierdziło oficjalnie tych doniesień. Do sprawy postnowił odnieść się jednak premier Donald Tusk.
- Niestety potwierdziły się najgorsze przypuszczenia. Na trasie Warszawa-Lublin (wieś Mika) doszło do aktu dywersji. Eksplozja ładunku wybuchowego zniszczyła tor kolejowy – przekazał premier.
Najwyraźniej premier uznał, że jeden wpis to za mało i postanowił nagrać filmik, w którym próbuje zaprezentować się, jako człowiek, który panuje nad sytuacją.
Problem w tym, że, przypomnijmy, do zdarzenia doszło w sobotę, a on pojawił się na miejscu zdarzenia dopiero w poniedziałek.
źr. wPolsce24 za Interia











