Szokujący film z miejsca dywersji na torach! Samochody na białoruskich rejestracjach, podejrzani ludzie pytający o Putina

Do ataku opłacanych przez Rosję dywersantów (mężczyźni są Ukraińcami) doszło do w niedzielę wieczorem. Terroryści przy pomocy ładunku wybuchowego zniszczyli tory na linii Warszawa-Lublin. Zanim podległe rządowi służby zorientowały się, co zaszło, przez to miejsce przejechało co najmniej kilka pociągów.
Teraz wcale nie jest lepiej – alarmują posłowie Prawa i Sprawiedliwości Sebastian Łukaszewicz, Michał Moskal i Dariusz Stefaniuk. Na miejscu ataku… nie ma w ogóle służb.
- Zajechaliśmy na miejsce ruskiego sabotażu w ramach interwencji poselskiej i zastaliśmy tam: samochody na białoruskich tablicach, podejrzanych ludzi podających się za “włoskich dziennikarzy” i wypytujących o to co sądzimy o Putinie, zerwaną policyjna taśmę i absolutny brak służb na miejscu – napisał na X Sebastian Łukaszewicz, dołączając do posta film pokazujący, co dzieje się na torach.
- Na żywo zobaczyliśmy dramatyczną niekompetencje Rządu w tej kluczowej dla naszego bezpieczeństwa sprawie. Nie można tak tego zostawić – dodaje Łukaszewicz.
źr. wPolsce24











