Niezwykłe wyznanie Przemysława Czarnka! Zdradził ważny sekret swojej rodziny

Ocena MEN i pracy Barbary Nowackiej
Odpowiadając na pytania jednego z słuchaczy, polityk PiS zastanawiał się, dlaczego minister Barbara Nowacka zaciekle broni zakazu zadań domowych i nie chce się z niego wycofać.
Redaktor prowadzący rozmowę przypomniał, że nauczyciele i uczniowie nie mają już żadnych wątpliwości, że zakaz przynosi znacznie więcej szkód niż pożytku.
Uczniowie wskazują, ż nauczyciele, nie mogąc zadawać prac, częściej odpytują na lekcjach, co według młodzieży wychodzi im gorzej. Trudno się dziwić! Co gorsza, jak wskazują z kolei nauczyciele, bez powtarzania i utrwalania wiedzy w domach, wyniki uczniów są po prostu znacznie słabsze.
Pokazują to raporty, o których wspominaliśmy także naszym portalu.
W rozmowie na antenie radia poruszono także temat edukacji zdrowotnej. Pomimo tego, iż blisko 90% uczniów w szkołach ponadpodstawowych w Warszawie zrezygnowało z tych zajęć, ministerstwo upiera się, aby kontynuować ten pomysł.
Jednocześnie dyrektorzy, widząc brak zainteresowania tematem, umieszczają lekcje tego przedmiotu na ostatniej godzinie lekcyjnej. Jak zauważył były szef resortu edukacji w rządzie Zjednoczonej Prawicy, podobny mechanizm dotyczył katechezy, którą również w podobny sposób rugowano ze szkół.
Młody konserwatysta
Czarnek przyznał, iż jego syn także pytał, czy może zrezygnować z lekcji religii, jak zdecydowana większość jego kolegów i koleżanek w szkole. Odpowiedź ojca była krótka, zdecydowana i "żołnierska". Były minister nie wyraził zgody, choć - jak przyznał - jego syn ma znacznie bardziej radykalne i konserwatywne poglądy niż on sam:
- Bardzo, bardzo długo i dużo rozmawiam z moim synem, który ma inne poglądy polityczne niż ja - mówił Czarnek.
- Bardziej prawicowe? - dopytywał redaktor Terlikowski.
- Bardziej prawicowe - potwierdził Czarnek.
- Czyli konfederatą jest? - wprost zapytał redaktor.
- Absolutnie tak - odpowiedział bez wahania polityk PiS.
źr. wPolsce24 za RMF FM











