Polska

Niemcy wykupują bloki w całej Polsce. Chodzi o kilka tysięcy mieszkań

opublikowano:
Nowoczesne osiedle mieszkaniowe w centrum Wrocławia na tle historycznej zabudowy Ostrowa Tumskiego – kontrast współczesnej architektury z gotycką katedrą i starym miastem. Wzrost inwestycji deweloperskich i wynajmu instytucjonalnego w Polsce
Niemcy przejmują mieszkania w Polsce (fot. Pixabay)
Niepokojące informacje przedstawił wrocławski portal tuwroclaw.com. Niemiecka firma wykupiła ponad 5 tysięcy mieszkań w całej Polsce, w samym Wrocławiu to blisko 1500 lokali.

Jak poinformował portal, w sobotę 16 sierpnia doszło do podpisania przedwstępnej umowy między deweloperem Vantage Development, który należy odo niemieckiej grupy inwestycyjnej TAG Beteiligungs-und Immobilienverwaltungs GmbHz, a podmiotem Resi4Rent, oferującym mieszkania na wynajem. Transakcja ma opiewać na ok 2,4 miliarda złotych. 

Wszystko to dzieje się w czasie, kiedy setki tysięcy Polaków nie może pozwolić sobie na zakup własnego "M", większość obywateli jest zirytowana rynkiem tzw. nieruchomości na wynajem, które windują ceny mieszkań, a rząd próbuje forsować rozwiązania, które poprawią pozycję deweloperów. 

Kolejnym niepokojącym faktem jest to, że kiedy Niemcy wykupują bloki w takich miastach jak Wrocław czy Gdańsk, u naszych zachodnich sąsiadów coraz częściej słychać głosy, które wyrażają chęć przywrócenia terenów zachodniej Polski Berlinowi. 

Taką opinię wyraził ostatnio m.in. poseł z ramienia AFD Maximilianowi Krah.

Krah opublikował na swoim koncie na portalu społecznościowym X mapę, która przedstawia „obszary niemieckojęzyczne przed i po wojnach światowych”. Zaznaczono na niej tzw. Ziemie Odzyskane. 

Krah uważa, że ich utrata była dla Niemców katastrofą. Zniszczenie regionów niemieckojęzycznych, zwłaszcza w Europie Wschodniej, to katastrofa kulturowa. Przesunięcie regionalne na Zachód zmieniło naszą kulturę – moim zdaniem, ją zubożyło – napisał. Zapomniał przy tym wspomnieć, że te ziemie nie należą już do Niemiec, bo jego przodkowie zdecydowali się w 1939 roku na wywołanie jednego z najstraszliwszych konfliktów w historii ludzkości.

źr. wPolsce24 za tuwroclaw.com

Polska

Burza w Sejmie. Posłowie PiS krzyczą "precz z komuną" i opuszczają salę plenarną

opublikowano:
Posłowie PiS opuszczają salę sejmową przed głosowaniem nad wyborem Czarzastego na marszałka
Posłowie PiS opuszczają salę sejmową (fot, wPolsce24)
Tak ostro w polskim Sejmie nie było już dawno. Podczas prezentacji Włodzimierza Czarzastego jako kandydata na marszałka izby, posłowie Prawa i Sprawiedliwości opuścili salę obrad. Wcześniej z ław parlamentarnych można było usłyszeć gromkie: precz z komuną! Czarzasty tylko nerwowo się obracał, widać, że nie było mu do śmiechu. Został jednak wybrany na nowego marszałka.
Polska

Skuteczność służb Tuska i Kierwińskiego? Skazany za sabotaż Ukrainiec wjechał do Polski bez przeszkód i wysadził tory

opublikowano:
Zrzut ekranu (93) 2025-11-18_19.29.51
Podczas posiedzenia Sejmu premier Donald Tusk ujawnił, że służby ustaliły personalia sprawców sabotażu na linii kolejowej Warszawa–Dorohusk. To dwaj obywatele Ukrainy współpracujący z rosyjskimi służbami, którzy po podłożeniu ładunku wybuchowego w miejscowości Mika bez problemu opuścili Polskę przez przejście w Terespolu.
Polska

Państwo Tuska znowu bezradne. Czy możemy czuć się bezpiecznie?

opublikowano:
Premier Donald Tusk w Sejmie, 18 bm. Sejm będzie pracować nad projektem ustawy ws. likwidacji CBA, projektem dot. asystencji osobistej oraz ws. zwiększenia bezpieczeństwa na Bałtyku. Twarz wykrzywiona w grymasie nienawiści a na klapie puste serduszko
Tusk robi groźne miny, ale jego rząd zawodzi w najważniejszych dla Polaków kwestiach (fot. PAP/Tomasz Gzell)
Ucieczka podejrzanych o dywersję na Białoruś, opieszałość służb i policji oraz informacyjny szum. Chaos i niekompetencja. Trudno czuć się bezpiecznie w obliczu aktów sabotażu, które miały miejsce w ostatnich dniach w Polsce. Służby Tuska zawiodły, ale wciąż jeszcze można wyciągnąć jakieś wnioski na przyszłość.
Polska

Bratobójcza walka w Koalicji Obywatelskiej! Zatopią swoją koleżankę?

opublikowano:
Wesoło uśmiechnięty minister MSWiA Marcin Kierwiński. Wspaniały śmiech, szczególnie w czasie, kiedy atakują nas nasłani przez Rosję sabotażyści
Marcin Kierwiński jeszcze może spać spokojnie (fot. wPolsce24)
Tereny popowodziowe wciąż czekają na obiecaną pomoc. Ich brak powinien zatopić niejednego niesolidnego urzędnika. Ale w przypadku koalicji 13 grudnia rządzą inne zasady. I dlatego mamy do czynienia z bratobójczą walką wśród polityków Koalicji Obywatelskiej. Radni KO powiatu kłodzkiego żądają odejścia wspieranej do tej pory przez nich starosty Małgorzaty Jędrzejewskiej-Skrzypczyk. Powód? Brak całkowitego posłuszeństwa rządowi Tuska.
Polska

Na miejsce Polaków chcą zatrudniać ludzi z Afryki i z Azji? Trwa drugi dzień strajku w fabrykach Valeo

opublikowano:
W zakładach Valeo w Chrzanowie, Trzebini i Mysłowicach rozpoczął się bezterminowy strajk generalny, w którym uczestniczy około 300 pracowników. Pracownicy odeszli od maszyn, co spowodowało częściowe wstrzymanie produkcji i znaczne zakłócenia w funkcjonowaniu fabryk. Strajk trwa na wszystkich trzech zmianach: porannej, popołudniowej i nocnej. Protest jest eskalacją sporu zbiorowego trwającego od miesięcy i poprzedziły go m.in. dwugodzinne strajki ostrzegawcze oraz blokady dróg. Związkowcy z Wolnego Związku Zawodowego Sierpień '80 zapowiadają, że protest potrwa aż do osiągnięcia porozumienia z zarządem firmy Valeo.
(fot. materiały przesłane przez strajkujących)
Trwa drugi dzień protestów załogi w zakładach Valeo w Chrzanowie, Trzebini i Mysłowicach. Bezteminowy strajk generalny rozpoczął się 20 listopada, według protestujących uczestniczy w nim około 300 pracowników. Załoga na produkcji odeszła od maszyn, a jak słyszymy od przedstawicieli związków, firma na ich miejsce ściągnęła pracowników biurowych.
Polska

Te praktyki naprawdę szokują! Protestujący w fabrykach Valeo domagają się godnej pracy, a pracodawca nasyła na nich policję

opublikowano:
Relacja ze straju w fabryce Valeo na antenie telewizji wPolsce24.tv
(fot. wPolsce24.tv)
Trwa drugi dzień strajku generalnego w fabrykach Valeo w Małopolsce. Ludzie strajkują, bo - jak twierdzą - wyczerpali już wszystkie inne próby znalezienia rozwiązania swojej tragicznej sytuacji. Tymczasem zarząd nie podejmuje dialogu i wysyła policję do protestujących. Ci mówią wprost: - Dziękujemy, że jest tutaj wasza telewizja, bo już dawno by nas przegoniono i zastraszono!