Tusk ściąga do Polski niemieckie wojsko. W jakim celu?

Jak przekazał „Bild”, powołując się na rzecznika niemieckiego ministerstwa obrony, niemieccy wojskowi będą wykonywać zadania o charakterze technicznym i inżynieryjnym. Wśród nich wymieniono m.in. budowę okopów, układanie drutu kolczastego oraz tworzenie barier przeciwpancernych. Działania te mają być prowadzone na północy i wschodzie Polski, w rejonach przygranicznych.
W misji ma uczestniczyć kilkudziesięciu żołnierzy Bundeswehry z lądowych sił zbrojnych oraz jednostek wsparcia. Zgodnie z obecnymi planami współpraca ma potrwać co najmniej do końca 2027 roku.
Strona niemiecka podkreśla, że wysłanie żołnierzy do Polski nie wymaga zgody Bundestagu. Jak wyjaśniono, nie jest to misja bojowa i nie wiąże się – w ocenie Berlina – z bezpośrednim zagrożeniem dla niemieckich wojskowych.
Czemu polscy politycy nie chwalą się tą współpracą?
Zaangażowanie Bundeswehry ma stanowić element wsparcia dla polskiej operacji „Tarcza Wschód”, której celem jest wzmocnienie infrastruktury obronnej na granicy z Białorusią i Rosją w związku z rosnącymi napięciami w regionie.
Nie jest to pierwsza obecność niemieckich sił zbrojnych w Polsce w ostatnich miesiącach. Na początku grudnia w 22. Bazie Lotnictwa Taktycznego pod Malborkiem rozlokowano kilka niemieckich myśliwców Eurofighter wraz z około 150 żołnierzami Bundeswehry. Samoloty uczestniczą w patrolach powietrznych w rejonie przygranicznym.
Informacje o planowanym zaangażowaniu Bundeswehry w działania na wschodniej granicy Polski zostały ujawnione przez niemiecki dziennik „Bild”. Strona polska jak dotąd nie przedstawiła szczegółowego publicznego stanowiska w tej sprawie.
źr. wPolsce24 za PAP











