Niemcy śmieją się nam w twarz. Chwalą się, że Polska przyjmuje każdego przesłanego migranta
Donald Tusk pręży muskuły, a Rafał Trzaskowski obiecuje, że zadba o bezpieczeństwo Polaków i ochroni nas przed paktem migracyjnym. Tyle w sferze obietnic, które nijak się mają do rzeczywistości. Jak poinformował na portalu x.com były wiceminister spraw zagranicznych Paweł Jabłoński w niemieckich mediach coraz częściej czyta się o spolegliwości naszych władz w kwestii migrantów.
To jest naprawdę mocne „Włochy przyjęły od nas tylko 4 migrantów” – skarżą się Niemcy (bo chcieli im odesłać kilka tysięcy). I chwalą rząd Tuska: „Polska jest zupełnie inna – przyjmują KAŻDEGO” Scholz zadzwonił – i załatwione. I właśnie przy granicy budują nowe centrum przerzutowe - napisał Jabłoński, cytując niemiecki portal B.Z-Berlin, który zamieścił wywiad z berlińskim sędziom administracyjnym, zajmującym się m.in. deportacjami.
Do wpisu ministra Jabłońskiego odniósł się na na antenie telewizji wPolsce24 poseł PiS Jerzy Polaczek.
Niemcy chwalą rząd premiera Tuska, jako władzę z którą nie ma problemu jeśli chodzi o deportację na tereny Rzeczpospolitej Polskiej. Co więcej, nie znam żadnej wypowiedzi publicznej marszałków województw: lubuskiego, zachodniopomorskiego, czy wielkopolskiego na temat tego, co dzieje się na wschód od Odry, czyli po polskiej stronie, jeśli chodzi o odsyłanie migrantów z Bliskiego Wschodu na teren Polski z Niemiec. To jest bardzo mocno skrywane, podobnie jak budowa tych 49 centrów dla migrantów w byłych miastach wojewódzkich.
Wybudują nowe centrum dla migrantów tuż pod polską granicą
Więcej szczegółów swoimi pochwałami zdradzają sami Niemcy. Zdążyliśmy się już przyzwyczaić, że pochwały z niemieckich ust nie oznaczają dla nas nic dobrego. Kiedy chwalili Polaków za zmianę rządu i przywracanie praworządności, władze aresztowały dwóch parlamentarzystów i siłą przejmowały telewizję publiczną i prokuraturę. Kiedy chwalą nas za ekologię, oznacza to, że właśnie zablokowaliśmy kolejną strategiczną inwestycję. Gdy zaś z aprobatą wypowiadają się o naszym przyjmowaniu uchodźców, możemy dedukować, że przerzucono ich już naprawdę sporo, a liczba ta będzie jeszcze rosnąć.
Tym bardziej, że tuż przy polskiej granicy powstaje właśnie kolejne duże centrum migracyjne - czyt. przerzutowe.
Czytamy o tym na wspomnianym już wcześniej portalu B.Z-Berlin, który informuje, że porozumienie w tej sprawie podpisała już federalna minister spraw wewnętrznych Nancy Faeser i jej brandenburska odpowiedniczka Katrin Lange (obie SPD).
„Centrum powinno zapewnić miejsce dla 150–250 osób w dwóch budynkach, wtedy wszyscy uchodźcy będą umieszczeni w jednym centralnym miejscu. Ze względu na bliskość polskiej granicy można ich tam szybko zawrócić” - przytacza fragment artykułu tysol.pl
źr. w Polsce24 za x.com/paweljablonski_, tysol.pl