Nawrocki o Żołnierzach Wyklętych: Nie byli żadną bandą
Zdało się oczom głupich, że pomarli. Zejście ich poczytano za nieszczęście, a odejście od nas za unicestwienie. A oni trwają w pokoju. Trwają w pokoju i trwają w narodowej pamięci. Ale tyle się musiało wydarzyć, aby nasi bohaterowie stali się częścią naszej narodowej wspólnotowej pamięci – rozpoczął swoje przemówienie Karol Nawrocki.
Szef Instytutu Pamięci Narodowej podkreślił przy tym, w jak okrutnych i złych czasach przyszło walczyć Żołnierzom Niezłomnym o wolny kraj, wskazując na okrucieństwo walczących z nimi komunistycznych władz. Kandydat na prezydenta wspomniał również, że nawet po 1989 roku propaganda postkomunistyczna starała się walczyć ze wszelkimi próbami ich upamiętnienia.
A oni służyli polskiej wolności od roku 1939, wciąż wierni tej samej przysiędze – przysiędze wolnej, niepodległej Polsce” – mówił Nawrocki. „Dołączyli do fenomenu konspiracyjnego oporu w czasie II wojny światowej, walczyli w Armii Krajowej, w Narodowych Siłach Zbrojnych, w batalionach chłopskich. Tak socjaliści, patrioci, narodowcy, ludowcy, państwowcy, bili się o to, by Polska była wolną i niepodległą. O to samo bili się po roku 1945, wciąż będąc wiernymi swojej przysiędze. Chcieli Polski wolnej, a Polska wolną się nie stała. Nie byli żadną bandą – byli z miast i wiosek polskich. Byli sumieniem narodu polskiego, który po 6 latach strasznej okupacji nie był gotowy do powszechnego oporu wobec sowieckich władz. Byli najtrwalsi z twardych. Byli twardzi, zdecydowani i niezłomni – mówił kandydat na prezydenta.
Szef IPN podkreślił przy tym ogromną rolę Instytutu Pamięci Narodowej, wielu społeczników, a także śp. Lecha Kaczyńskiego oraz prof. Janusza Kurtyki, dzięki którym 1 marca stał się dniem pamięci Żołnierzy Wyklętych. Wspomniał też o przemówieniu Andrzeja Dudy z 2016 roku, które stało się dla niego punktem przełomowym w kwestii obchodów 1 marca.
Prezydent Andrzej Duda pokazał, że odtąd autorytet państwa polskiego będzie decydował o tym, że Żołnierze Niezłomni są naszymi bohaterami, a ci, którzy z nimi walczyli, są zdrajcami – mówił szef IPN - W momencie głębokiej presji obcych nam ideologii, w momencie prób zmiany naszej narodowej tożsamości, lobotomii dokonywanej na naszych umysłach, na dzieciach w naszych szkołach, musimy patrzeć na nich (Żołnierzy Niezłomnych) jak na zasób tego, czym jest wolność. Zasób, który mówi, że warto być Polakiem – powiedział obywatelski kandydat na prezydenta.
Całe wystąpienie w materiale wideo.
źr. wPolsce24