Nawet Niemcy mają już dość Donalda Tuska! Ta opinia go naprawdę zaboli

Takie słowa, do tego napisane w języku, którego używała jego matka i babcia, musiały naprawdę zaboleć Donalda Tuska.
Do "sympatii" ogromnej liczby Polaków już przyzwyczajony, ale taka napaść w języku, który jest tak bliski jego sercu? Szok!
Niemiecki publicysta krytykuje Tuska
Bachmann w „Berliner Zeitung” krytykuje Tuska i zarzuca mu kontynuowanie polityki, którą wcześniej prowadził Jarosław Kaczyński.
Według niego, pomimo zmian na scenie politycznej, rząd Tuska nie dokonał realnych rozliczeń poprzedniej władzy i nie zajął się sprawą rzekomego łamania konstytucji przez PiS.
„Tajna konstytucja” i brak realnych reform
Bachmann wskazuje, że w Polsce istnieje nieoficjalna, niepisana „tajna konstytucja”, która blokuje radykalne działania polityczne i utrzymuje status quo.
W efekcie polityka Tuska wobec konserwatystów i prawicy polega na próbie naśladowania PiS, co prowadzi jedynie do narastającego radykalizmu i konfliktów społecznych.
Polityka „na prawo od prawicy”
Autor krytykuje elity polityczne za przekonanie, że aby pokonać prawicę, trzeba być jeszcze bardziej radykalnym. Zarzuca premierowi, że z obawy przed popularnością PiS-u i Konfederacji próbuje być... "bardziej ksenofobiczny, nacjonalistycznym i antyukraiński".
Zarówno PiS, jak i PO według Bachmanna rywalizują o poparcie głównie prawicowego elektoratu, co tylko pogłębia podziały w społeczeństwie.
Krytyka wymiaru sprawiedliwości i Trybunału Konstytucyjnego
Klaus Bachmann zauważa, że polska konstytucja przez rządu Tuska jest przestrzegana jedynie wtedy, gdy władza ma na to ochotę.
Od czasu przejęcia prokuratury i zablokowania prac Trybunału Konstytucyjnego nie istnieje skuteczna siła, która mogłaby powstrzymać łamanie prawa przez rząd.
Dla Bachmanna to dowód na poważny kryzys państwa prawa w Polsce.
Konflikt rozgrywany na plecach migrantów
Publicysta wskazuje, że ostry konflikt polityczny i społeczny w Polsce rozgrywa się głównie na tle migracji i stosunku do cudzoziemców.
To zjawisko obserwowane jest nie tylko w Polsce, ale także w innych krajach, co pokazuje globalny wymiar problemu.
źr. wPolsce24 za Deutsche Welle