Polska

„Narodowy apostata”. Publicysta ostro o słynnym pisarzu z dziadkiem w Wehrmachcie. W tle skandaliczna wystawa w Gdańsku

opublikowano:
szczepan twardoch rymanowski live.webp
Szczepan Twardoch podczas rozmowy z Bogdanem Rymanowskim na kanale Rymanowski Live (Fot. screen YT/@RymanowskiLive)
Państwo polskie powinno wspierać polską opowieść o historii – przypomina na łamach tygodnika „Sieci” Maciej Walaszczyk. Publicysta rozprawia się z pupilkiem liberalnych salonów, pisarzem Szczepanem Twardochem, który po raz kolejny prowokował ostatnio polską opinię publiczną, opowiadając o swoich bliskich służących w armii Hitlera.

Szczepan Twardoch to jedna z największych gwiazd polskiej literatury. Szerokiej publiczności znany jest z seriali wyświetlanych na platformach streamingowych – na podstawie jego powieści nakręcono m.in. „Króla”.

Dziadek w Wehrmachcie

Ostatnio o Twardochu było głośno z powodu jego reakcji na skandaliczną wystawę „Nasi chłopcy” w Gdańsku. Pisarz pochwalił się z tej okazji krewnymi, służącymi w Wehrmachcie. Jeden z nich, według pisarza, przeszedł cały szlak bojowy armii Hitlera, był odznaczany za dzielność. Według Twardocha wystawa „Nasi chłopcy”, pokazująca ludzi podobnych do jego dziadków jest uprawniona bo „każdy ma prawo do swojej pamięci”.

- Twardoch, który buduje nową, aspirującą do rangi narodowej tożsamość śląską na odcięciu się od polskiej tożsamości i pamięci historycznej, faktycznie potwierdził wszystkie słowa sprzeciwu, jakie padły z ust m.in. historyków profesorów Andrzeja Nowaka czy Wojciecha Polaka, prezydenta Andrzeja Dudy, liderów prawicowej opozycji, szefa PSL Władysława Kosiniaka-Kamysza czy licznych publicystów. Wszyscy wspólnie orzekli, że przeszłość opowiadana przez polskie instytucje powinna być opowieścią polską – dowodzi na łamach „Sieci” Maciej Walaszczyk.

A więc: jeśli ktoś chce prowokować czy prezentować „swoją pamięć”, niech robi to na własną rękę a nie w publicznych, polskich instytucjach prowadzonych za polskie pieniądze.

„Pier… się Polsko”

- Historia Twardocha jako literackiej gwiazdy także wpisuje się w prowokację, której kulminacją było spektakularne przecięcie polskiej pępowiny. Dlatego gdy zmienił zdanie, uczynił to głośno, pisząc: „Pier… się, Polsko” jako komentarz wyroku Sądu Najwyższego, który w grudniu 2013 r. odmówił wpisania Stowarzyszenia Osób Narodowości Śląskiej do KRS – przypomina Walaszczyk.

Kiedyś Twardoch przeciwko Polsce nic nie miał. Wtedy jednak nie był chwalony przez liberalne salony.

- Powszechnie wiadomo, że zmienił skórę. Dwa lata temu na łamach „Sieci” przypominałem, że jeszcze 17 lat temu zaproszony na łamy konserwatywnych periodyków nie miał wątpliwości, że język śląski to tylko dialekt. Deklarował nawet, że choć zna go świetnie, to jednak tylko „po polsku myśli, po polsku czuje, po polsku kocha”. Dzisiaj bierze udział w pracach Rady Języka Śląskiego, starającej się kodyfikować ten język jako odrębny od polszczyzny. Wtedy demaskował nawet zachodnią dekadencję, pisząc o miękkiej i niezdolnej do przemocy Europie, „odurzonej dostatkiem i rozpustą”, o Europejczykach zdolnych do masowego abortowania własnych dzieci w imię łatwego życia, a bezradnie patrzących z okna, jak „hordy śniadych barbarzyńców podpalają im samochody” – przypomina Maciej Walaszczyk w niezwykle ciekawym, wielowątkowym (Twardoch to tylko jeden z nich) tekście opublikowanym w najnowszym wydaniu tygodnika „Sieci”.

źr. wPolsce24 za tygodnik "Sieci"

 

Polska

Polska więzi bohatera Ukrainy. Skandaliczna służalczość wobec Niemiec

opublikowano:
NS2.webp
Wołodymyr Z. zapewne myślał, że w takim kraju jak Polska jest bezpieczny. Okazało się, że co innego polityczne deklaracja, a co innego praktyka sądowa wymuszona przez interes niemiecki (Fot. X)
Ta decyzja musi budzić sprzeciw każdego, kto nie trzyma kciuków za Rosję i nie liczy na szybkie odnowienie jej gazowych interesów z Niemcami. Warszawski sąd postanowił aresztować Wołodymyra Z., Ukraińca podejrzewanego przez niemiecką prokuraturę o udział w wysadzeniu gazociągu Nord Stream 2.
Polska

Wiemy, dlaczego umorzyli sprawę Nowaka. Szokujące kulisy decyzji sądu wobec dawnego przyjaciela Tuska

opublikowano:
sławomir nowak.webp
Telewizja wPolsce24 ujawniła, dlaczego sąd umorzył sprawę Sławomira Nowaka (Fot. Fratria)
Nie milkną echa decyzji sądu o umorzeniu tzw. polskiego wątku afery korupcyjnej Sławomira Nowaka. Mimo, że uzasadnienie budzącej potężne kontrowersje decyzji Sądu Rejonowego dla Warszawy Mokotowa, jest wciąż utajnione, dziennikarz telewizji wPolsce24 Wojciech Biedroń ujawnił jego treść.
Polska

Zbigniew Ziobro: Ekipa Tuska chciała wywrócić demokratyczne wybory, ale powstrzymał ich Hołownia

opublikowano:
ziobro ok.webp
W czasie kampanii wyborczej władze miały dysponować jeszcze bardziej zaawansowanym systemem niż Pegasus, który wykorzystywała w czasie kampanii wyborczej do podsłuchiwania posłów, a nawet osób z otoczenia prezydenta Karola Nawrockiego – ujawnił w Porannej rozmowie Zbigniew Ziobro, były minister sprawiedliwości i prokurator generalny.
Polska

Psychiatra potrzebny? Cała prawda o "babci Kasi" w kilkadziesiąt sekund. Zobacz i oceń sam

opublikowano:
Zrzut ekranu (64) 2025-10-02_15.23.30.webp
Babcia Kasia ma zostać zbadana przez psychiatrów. Czy to słuszna decyzja? (Fot. wPolsce24)
Sąd skierował znaną z licznych prowokacji i wulgarnych zachowań „Babcię Kasię” – Katarzynę Augustynek – na badania psychiatryczne.
Polska

Senat RP finansuje kontrowersyjną fundację Otwarty Dialog. Ogromne sumy i spotkania budzące grozę

opublikowano:
2059021_5.webp
(fot. wPolsce24)
W sieci zawrzało po wpisie Krzysztofa Stanowskiego, który przypomniał o współpracy Senatu RP z fundacją Otwarty Dialog. Według dostępnych danych, fundacja ta otrzymuje od Senatu wysokie dotacje przeznaczone na organizację promocyjnych spotkań, które wzbudzają mnóstwo kontrowersji.