Hołownia wyrzucił Brauna z Sejmu, a teraz Braun wyrzuci z Sejmu Hołownię?

Z sondażu IBRiS przeprowadzonego dla Polsat News wynika, że partia Brauna mogłaby liczyć na 6 proc. poparcia i tym samym przekroczyć próg wyborczy dla partii (wynoszący 5 proc.). Co więcej, Trzecia Droga – koalicja Polski 2050 Hołowni i PSL – balansuje na granicy politycznego niebytu z wynikiem 6,9 proc., a więc poniżej progu dla koalicji (8 proc.). Oznacza to, że Hołownia wyleciałby z przyszłego Sejmu, a Grzegorz Braun do niego wrócić. To całkiem realny scenariusz.
Według badania, gdyby wybory odbyły się w ostatnią niedzielę:
Koalicja Obywatelska zdobyłaby 28,8 proc. poparcia,
PiS – 27,9 proc.,
Konfederacja – 14,7 proc.,
Trzecia Droga – 6,9 proc.,
Konfederacja Korony Polskiej – 6 proc.,
Lewica – 5,6 proc.,
Partia Razem – 3,2 proc.
Frekwencja w badaniu wyglądałaby obiecująco – chęć udziału w wyborach zadeklarowało 70,7 proc. ankietowanych.
Tusk ma więcej przeciwników niż zwolenników
Na tym tle zarysowuje się również słabnąca pozycja premiera Donalda Tuska. 46 proc. badanych stwierdziło, że nie chce, by szef PO nadal pełnił funkcję premiera, a tylko 40,5 proc. popiera jego dalsze urzędowanie. To sygnał ostrzegawczy dla lidera KO, który mimo faktu, iż jego ugrupowanie prowadzi w sondażach musi liczyć się z narastającym zmęczeniem społecznym i zmienną dynamiką sceny politycznej.
Jeśli obecne trendy się utrzymają, Braun – odsunięty z sali plenarnej – może wrócić do Sejmu i to wcale nie tylnymi drzwiami, ale już jako samodzielna siła polityczna. A to mogłaby być dopiero pierwsza odsłona „politycznej zemsty”.
źr. wPolsce24 za PAP