Będzie dymisja? Minister z Platformy o Polakach na granicy: „Większe zagrożenie dla mieszkańców, niż nielegalna migracja”

Rząd Donalda Tuska przekonuje, że „odzyskuje kontrolę na granicach” a problem imigrantów nielegalnie przepychanych z Niemiec do Polski jest wymyślony. Jednocześnie, teoretycznie po to, by przeciwdziałać temu „wymyślonemu” zagrożeniu, wprowadzone zostaną od 1 lipca kontrole graniczne na Zachodzie. Nie zmienia się jedno – obrażanie Polaków, którzy zwrócili uwagę na problem i poświęcając własny czas i pieniądze, pilnują granicy oraz alarmują o sprzecznych z polskim interesem działaniach Niemiec.
Ruch Obrony Granic i inne oddolne inicjatywy zostały już skrytykowane przez premiera Donalda Tuska, ministra spraw wewnętrznych i administracji Tomasza Siemoniaka i zastępy mniej ważnych polityków koalicji rządzącej. Wszystkich przebił jednak zastępca Siemoniaka, wiceminister Czesław Mroczek. Według niego zagrożeniem nie są nielegalni, niechciani w Niemczech przybysze z Bliskiego Wschodu czy Afryki - są nim Polacy!
- Już nie da się tego chyba wyraźniej powiedzieć. Aktywność tych osób wywołuje zamieszanie, narusza porządek publiczny i wywołuje strach u mieszkańców. To jest większe zagrożenie dla mieszkańców, niż nielegalna migracja – powiedział Mroczek na antenie TVP w likwidacji.
Konserwatywni politycy i publicyści wzywają do dymisji Czesława Mroczka.
źr. wPolsce24 za TVP Info