Polska

Sławomir Mentzen: "Taśmy Republiki skompromitowały przede wszystkim Republikę"

opublikowano:
AWIK_Mentzen_19102022_09.webp
Sławomir Mentzen (Fot. Fratria/Andrzej Wiktor)
Telewizja Republika opublikowała taśmy, które zgodnie z zapowiedziami dziennikarzy stacji miały mieć wstrząsający charakter, a ich treść miała ostatecznie skompromitować środowisko Donalda Tuska. Taśmy opublikowano, lecz nie wszyscy, nawet po stronie konserwatywnych polityków, uznali emisję za działanie zgodne z interesem publicznym. W ocenie Sławomira Mentzena taśmy okazały się kompromitacją... telewizji Republika.

Lider Konfederacji opublikował na swoim kanale w serwisie YouTube komentarz, w którym odnosi się do materiałów emitowanych przez telewizję T. Sakiewicza

Republika wczoraj opublikowała wreszcie długo zapowiadane taśmy. Miała być "afera taśmowa 2.0", miał być sequel z nagrań u "Sowy i Przyjaciół". Przez trzy dni, jeżeli dobrze liczę, pompowali temat. Mówili jaka to jest gruba afera, jakie tam są niesamowite rzeczy, jak warto na nie czekać. No i najpierw w piątek konkurencja, czyli wPolsce24 opublikowała kilkusekundowy fragment, na którym Donald Tusk niewybrednie wypowiada się o mieszkańcach sporej części Polski. W związku z czym Republika została zmuszona do opublikowania całego nagrania rozmowy Donalda Tuska z Romanem Giertychem z okolic 2019 roku.  Zapowiadali, że to tylko pierwsza część, że warto czekać do poniedziałku. W poniedziałek o godzina 20:20 w Republice będą takie mocne taśmy. Warto czekać. No to czekaliśmy - relacjonuje Mentzen.

Polityk analizuje w swoim filmie kolejne fragmenty taśm, czyli rozmowy Romana Giertycha z politykami i przedstawicielami biznesu i zadaje pytanie:

- (...) gdzie tam jest jakiś interes publiczny? W sensie czemu ktoś to po nagraniu puszcza do Internetu? To co, jak ja będę się z żoną umawiał na wyjazd na rocznicę ślubu, to też to Republika opublikuje, bo uznaję, że to jest bardzo ważne, że jadę na rocznicę ślubu do Wenecji? No jak można publikować rozmowę, gdzie m absolutnie nic interesującego? Prywatna rozmowa dwóch dorosłych mężczyzn. Czemu to się w ogóle w Internecie znalazło?

W ocenie Mentzena, publikacji wspomnianych rozmów przez telewizję Republika nie sposób bronić:

- Żadnej afery, żadnego przestępstwa, chyba nawet żadnego wykroczenia. Tam po prostu nic nie ma. Ale takie kompletne nic. Tam nawet nie ma jakiś fajnych tekstów, nie ma jakiś lapsusów językowych, nie ma jakiś przekleństw. Tam po prostu nic nie ma. Nie ma żadnego powodu, żeby którekolwiek z tych nagrań kiedykolwiek znalazło się w internecie. Nie jest żadnego powodu, żeby jakiekolwiek media kiedykolwiek publikowały kompletnie prywatne rozmowy dorosłych ludzi, z których jeden jest na adwokatem, a drugi jego klientem - komentuje.

Odniósł się też do tego, że jedna z opublikowanych przez telewizję Republika rozmów była de facto rozmową... zgraną z kanału YT Romana Giertycha: 

- No to jest taka reklama kanału YouTube Giertycha, że bardziej się nie da. To teraz każdy wie, że jak chce zobaczyć jakieś tajne rzeczy, jak działa nasze państwo, jak działa ten deep state, jak to się ustawia te postępowania prokuratorskie, jakie są tajne plany Giertycha, Tuska i Bodnara na zniszczenie sprawiedliwości, na dojechanie PiS, to trzeba oglądać Giertycha na YouTube - ironizuje jeden z liderów Konfederacji.

Według Mentzena, publikacja rozmów jest dowodem na "standardy sowiecko-afrykańskie":

- (...) dla mnie to jest oburzające. W sensie to jest jakieś barbarzyństwo jakieś. No ja nie chcę żyć w państwie, w którym mój telefon może być podsłuchany przez jakieś służby, które prowadzą z przyczyn politycznych podsłuchy u niektórych polityków - komentował.

źr. wPolsce24 YT/SławomirMentzen

Polska

Przemysław Czarnek premierem? Pytania o spotkanie i zdjęcie. Poseł PiS: Dobrze, że konklawe się skończyło

opublikowano:
czarnek wpolsce24.webp
Przemysław Czarnek był gościem Emilii Wierzbicki i Wojciecha Biedronia w telewizji wPolsce24 (Fot. screen/wPolsce24)
Prawo i Sprawiedliwość po następnych wyborach może rządzić samodzielnie – powiedział wiceprezes tej partii Przemysław Czarnek na antenie telewizji wPolsce24.
Polska

Wrócił stary Tusk: Policja z bronią gładkolufową na górników i hutników w Sławkowie!

opublikowano:
Zrzut ekranu (62) 2025-09-25_13.35.00.webp
Sceny jak z czasów brutalnych pacyfikacji – tak wyglądał poranek w Sławkowie, gdzie górnicy i hutnicy protestowali przeciwko zalewaniu Polski tanią stalą ze Wschodu. Na pokojowo demonstrujących pracowników polskiego przemysłu ciężkiego nasyłano uzbrojone oddziały policji, wyposażone w broń gładkolufową.
Polska

„Rząd chce położyć łapę na internecie”. Czy grozi nam cenzura?

opublikowano:
bochenek ok.webp
Polska wersja regulacji daje rządowi niebezpieczne narzędzie do ingerencji w wolność słowa w sieci – zwrócił uwagę W Porannej Rozmowie na antenie telewizji wPolsce24 Rafał Bochenek. Rzecznik Prawa i Sprawiedliwości, przestrzegał przed nowym projektem ustawy wdrażającej unijną dyrektywę Digital Services Act (DSA).
Polska

Niemiecka Antifa zaatakowała Polaków, w tym ekipę naszej TV, na polskiej ziemi — w Zgorzelcu doszło do skandalu

opublikowano:
Zrzut ekranu (63) 2025-09-27_17.52.15.webp
W Zgorzelcu doszło do skandalu! Dziennikarze Telewizji wPolsce24 relacjonowali przemarsz niemieckiej Antify, która otrzymała zgodę na wejście na teren Polski. W trakcie wydarzenia grupa ta miała obrażać modlących się członków Ruchu Obrony Granic.
Polska

Janusz Kowalski: Antifa może być wykorzystywana przez rosyjskie służby

opublikowano:
Kowalski ok.webp
Takie organizacje jak Antifa czy ruchy klimatyczne mogą być narzędziem destabilizacji politycznej i społecznej w Polsce – ostrzegł w programie Budzimy się wPolsce poseł Janusz Kowalski (PiS).
Polska

Napięta atmosfera na dożynkach w Spale. Minister oskarża dziennikarzy

opublikowano:
Krajewski ok.webp
- Dzielicie Polskę, dzielicie rolników – zarzucił minister Stefan Krajewski dziennikarzom relacjonującym rządowe dożynki w Spale, w tym reporterowi telewizji wPolsce24. Polityk PSL zareagował w taki sposób na pytania o rolników, którzy przyjechali na wydarzenia nie tylko po to, żeby świętować, ale by zaprotestować mi. in. przeciwko umowie z grupą Mercosur.