Firmy-krzaki i tysiące złotych w kampanii Trzaskowskiego? Mocne oskarżenia posła Mateckiego pod adresem sztabu kandydata PO

Poseł Prawa i Sprawiedliwości całkiem niedawno opuścił areszt śledczy w Radomiu, jednak niemal natychmiast wrócił do swoich codziennych obowiązków i zajęć, za które tak został znienawidzony przez obecną władzę. Chodzi m.in. o działalność w internecie, z której był znany jeszcze przed objęciem mandatu. Pochodzący ze Szczecina polityk skupił swoją uwagę na reklamach politycznych wyświetlanych w sieci, a także na sposobach ich promocji i finansowania. Wnioski są interesujące.
Okazuje się, że na Facebooku można znaleźć wiele filmików i nagrań, które skupiają się głównie na atakowaniu Karola Nawrockiego i Sławomira Mentzena. Ich autorami są profile o bardzo niskiej liczbie polubień – jeden z nich miał ich mniej niż 70, drugi zaledwie 11 (w momencie publikacji materiału przez Mateckiego). Liczba obserwujących również jest niewielka. Co więcej, strony internetowe tych „organizacji” są niemal identyczne – zmienia się jedynie nazwa „firmy”, domeny oraz pierwszy tekst na stronie głównej, natomiast cała reszta wygląda identycznie.
Same materiały wideo są realizowane w podobnym stylu – autor nagrania wykonuje codzienne czynności, np. idzie na spacer albo robi jajecznicę (czasem przeprowadza też wywiady z „przypadkowymi” mieszkańcami), a przy tym atakuje Nawrockiego, Mentzena lub obu jednocześnie. Kandydaci, którzy cieszą się dużym poparciem społecznym, są w tych materiałach przedstawiani jako największe zagrożenie dla Polski. Nagrania opierają się głównie na fake newsach lub zmanipulowanych, często wyrwanych z kontekstu wypowiedziach.
Duże pieniądze na promocję
Nie byłoby w tym może nic nadzwyczajnego, gdyby nie kwoty, jakie autorzy wydają na promocję tych treści. Jeden z nich przeznaczył 76 tysięcy złotych, drugi około 40 tysięcy. To ogromne sumy nie tylko jak na prywatne osoby, ale także na organizacje o tak niskiej rozpoznawalności, które w praktyce nie zajmują się niczym konkretnym. Warto podkreślić, że – jak ujawnił Matecki – środki przeznaczone na te działania nie pochodzą ze środków zgromadzonych przez komitety wyborcze.
Matecki uważa, że nie jest to przypadkowy proceder. Jego zdaniem Rafał Trzaskowski, lub przynajmniej jego sztab wyborczy, wykorzystuje tzw. firmy-krzaki do prowadzenia działań mających na celu zdyskredytowanie Nawrockiego i Mentzena, a jednocześnie promujących Trzaskowskiego bądź kampanie takich kandydatów jak Hołownia, Biejat czy Zandberg.
-Zgromadzone przeze mnie dane zostaną niezwłocznie przekazane Państwowej Komisji Wyborczej oraz Prokuraturze Krajowej. Nie zamierzam milczeć, gdy łamana jest ordynacja wyborcza, a opinia publiczna jest okłamywana przez zewnętrzne struktury działające na korzyść kandydata PO - napisał Matecki na portalu X.
źr.wPolsce24 za X/Dariusz Matecki