Polska
Minister Kierwiński boi się pytań o powodzian. Ucieka przed dziennikarzem wPolsce24
opublikowano:
Powodzianie wciąż czekają na pomoc państwa, a minister, który miał ją zapewnić, najwyraźniej nie ma im nic do powiedzenia. Choć Donald Tusk w świetle kamer ściągnął z Brukseli Marcina Kierwińskiego i wyznaczył mu odpowiedzialne zadanie walki ze skutkami powodzi, to blisko po 4 miesiącach od przejścia wielkiej wody efektów nie widać.
Mieszkańcy zalanych we wrześniu terenów tracą cierpliwość i w rozmowie z dziennikarzami naszej telewizji wprost mówią, że rząd nie sprostał zadaniu i zostawił ich samych sobie. Obiecana pomoc jest niewystarczająca, a odbudowa, która miała ruszyć pełną parą, idzie jak po gruzie.
W związku z licznymi prośbami powodzian, nasi reporterzy postanowili zapytać o to, jak wygląda ta pomoc samego odpowiedzialnego za nią ministra. Niestety Marcin Kierwiński najwyraźniej zdaje sobie sprawę z tego, że nie ma się czym pochwalić, bo kiedy tylko podszedł do niego nasz dziennikarz, minister "dał w długą".
Zresztą, zobaczcie sami.
źr. wPolsce24