Liderka lewicy chce zakazu wypuszczania kotów! Czym jej zawiniły? „Mordują pisklaczki i krzyżują się ze żbikami”

Ostatnie dni w polskiej polityce upływają pod znakiem debaty o zwierzętach. Wszystko przez podpisanie przez Karola Nawrockiego ustawy o zakazie hodowli zwierząt na futra a także prezydenckim wecie do tzw. ustawy łańcuchowej.
Burza o ustawę łańcuchową
Szczególną burzę wywołało zablokowanie przez prezydenta przepisów dotyczących trzymania psów na podwórkach. Ustawa zabraniała wprawdzie łańcuchów (co Karol Nawrocki popiera) ale jednocześnie nakładała na właścicieli szereg absurdalnych obowiązków i pozwalała „aktywistom” odbieranie zwierząt. Prezydent złożył własny projekt, chroniący psy ale przy okazji wprowadzający rozwiązania możliwe do spełnienia przez właścicieli.
Potępiają i chcą zakazywać
W potępianiu Nawrockiego za weto ścigają się Koalicja Obywatelska i Lewica. Propaganda tych partii próbuje zrobić z prezydenta okrutnika, który nienawidzi zwierząt.
Tymczasem prominentna polityk Lewicy, szefowa klubu parlamentarnego tego ugrupowania Anna Maria Żukowska publicznie podtrzymuje swoje kontrowersyjne wypowiedzi na temat kotów. A konkretnie: potrzeby wprowadzenia zakazu wypuszczania tych zwierząt na dwór.
Mordują pisklaczki i parzą się ze żbikami
O sprawę zapytał słuchacz Radia Zet, gdzie Żukowska udzielała wywiadu. Przypomniał, że podczas jednej z debat polityk mówiła, że jest za zakazem wypuszczania kotów na zewnątrz. - Czym zawiniły pani koty? – pytał słuchacz.
- Mi nie zawiniły. Zawiniły raczej środowisku bo koty są odpowiedzialne za bardzo dużą liczbę zabitych ptaków, piskląt i też innych zwierząt – powiedziała Anna Maria Żukowska.
Szefowa klubu Lewicy zwróciła też uwagę na inny problem.
- Jest też zjawisko krzyżowania się kotów ze żbikami, więc nie jest tak do końca pewne, czy my mamy jeszcze jakiekolwiek prawdziwe żbiki w Polsce czy to w większości są krzyżówki – stwierdziła.
Jej zdaniem koty „wychodzące” mogą zmienić przyzwyczajenia.
- Świeże powietrze mogą mieć na balkonie, są siatki, które zabezpieczają koty. Każdy może decydować co zrobi ze swoim kotem, ale musi pamiętać, że jak go wypuszcza samopas to niech się zastanowi, co w tym czasie robi i czy nie morduje w tej chwili jakichś pisklaczków – przestrzegła Żukowska.
Ile ptaków jest zabijanych przez koty? Co ze żbikami?
Szacuje się, że polskie koty mogą zabijać rocznie około 130 mln ptaków i 580 mln małych ssaków (na przykład myszy). Jeśli chodzi o żbiki, to z najnowszych badań genetycznych wynika, że mimo wielowiekowego współistnienia, koty domowe i żbiki unikały się rozmnożeniowo przez ponad 2000 lat. Dopiero odkąd populacje żbików drastycznie się skurczyły (i ich dostępność partnerów własnego gatunku jest niska), hybrydyzacja zaczęła się pojawiać częściej. Wygląda więc na to, że to akurat nie do końca wina kotów, tylko szukających miłości drapieżników.
źr. wPolsce24 za Radio Zet











