Koalicja chce obalić weto prezydenta. Czarzasty zapowiada odwet za ustawę łańcuchową

Ustawa, która przewidywała m.in. wprowadzenie zakazu trzymania psów na łańcuchach, została zawetowana przez prezydenta Karola Nawrockiego. Głowa państwa podzieliła opinię wielu krytyków projektu, którzy podnosili argument o trudnych do spełnienia wymogach dotyczące wielkości kojców dla psów. Zdaniem prezydenta sama ustawa miała szlachetny cel, ale została źle napisana.
Nowy projekt prezydenta
- Zamiast rozwiązywać problemy, tworzyła nowe, które mogły doprowadzić do pogorszenia, a nie polepszenia sytuacji zwierząt. Proponowane normy kojców dla psów były kompletnie nierealne. Kojce wielkości miejskich kawalerek to absurd, który uderzałby w rolników, hodowców i zwykłe wiejskie gospodarstwa – powiedział Nawrocki.
Prezydent przekazał, że złoży do Sejmu własny projekt ustawy, który „pozwoli spuścić psy z łańcuchów i realnie poprawi los zwierząt, ale nie będzie nakładał na ludzi restrykcyjnych, a jednocześnie nierealnych do spełnienia obowiązków budowania kilkudziesięciometrowych kojców”.
Koalicja zapowiada odwet
Weto prezydenta poprzedziło głosowanie w Sejmie, podczas którego za projektem opowiedziało się 280 posłów, w tym także parlamentarzyści opozycji. Marszałek Sejmu, Włodzimierz Czarzasty, zapowiedział w środę, że koalicja rządząca podjęła decyzję o próbie przegłosowania weta prezydenta. By skutecznie ominąć decyzję głowy państwa potrzeba 276 głosów. Ostatnia taka sytuacja w polskiej polityce miała miejsce 16 lat temu.
- Uważamy decyzję pana prezydenta jako kolejną decyzję, która jest absolutnie niezrozumiała. Argumenty do nas nie przemawiają, z tego, co widać, również do ludzi nie przemawiają i myślę, że pan prezydent powinien mieć w tej sprawie naprawdę więcej empatii – stwierdził marszałek Sejmu.
Czarzasty poinformował, że nie widzi przeciwskazań, aby głosowanie odbyło się w trybie pilnym. Przekazał, że jeszcze w środę sprawie zostanie nadany numer druku, a następnie skieruje ją do komisji. Według jego szacunków ustawa ponownie może wrócić do Sejmu jeszcze w grudniu lub w styczniu.
źr. wPolsce24 za Polsat News











