Kontenery z bronią znalezione przy granicy z Ukrainą. Były bez nadzoru
Służba Kontrwywiadu Wojskowego, Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego i Żandarmeria Wojskowa zabezpieczyły tajemnicze kontenery. Jak dowiedział się reporter TV Republika, kontenery miały się znajdować na terenie aeroklubu w Laszkach od kilku tygodni, ale służby dowiedziały się o ich istnieniu w ostatnich dniach.
Z informacji reportera RMF FM wynika, że przemyska prokuratura prowadzi śledztwo na podstawie informacji z Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Chodzi o nieprawidłowe obchodzenie się z bronią i amunicją przez jedną z prywatnych firm. Dostała ona zlecenie na przewiezienie systemów przeciwlotniczych na Ukrainę. Z niejasnych powodów tego nie zrobiła, a sprzęt złożyła do magazynów w pobliżu granicy. Ta posesja - jak usłyszał reporter RMF FM - przez pewien czas była chroniona, ale potem broń pozostała praktycznie bez nadzoru
Pytany o znalezisko przez PAP rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Jacek Dobrzyński, powiedział: Służby zabezpieczyły broń pozostawioną bez nadzoru w hangarze na lotnisku na Podkarpaciu. Sprzęt nie należy do polskiego wojska. Pochodzi od podmiotu prywatnego posiadającego koncesję na handel bronią.
Laszki to wieś w powiecie jarosławskim, znajduje się tam cywilny Aeroklub Ziemi Jarosławskiej.
źr. wPolsce24 za tvrepublika.pl/PAP/RMF FM