Zamiast żeglugi na Odrze, będzie park. Korki od szampana strzelają w Berlinie

Radni Województwa Zachodniopomorskiego zgodzili się w czwartek na utworzenie Parku Narodowego Doliny Dolnej Odry. Decyzja ta rozpocznie etap rządowy, a potem parlamentarny. Ministerstwo Klimatu i Środowiska ma nadzieję, że park powstanie jeszcze w tym roku.
- To niewątpliwie moment historyczny. Ostatni raz taki moment miał miejsce ponad 25 lat temu, czyli ponad ćwierć wieku temu – mówiła na konferencji prasowej w Szczecinie minister klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska. - To unikatowy teren na mapie Europy, bogaty w faunę i florę, rzadkie gatunki zwierząt i roślin, które w wielu obszarach są zagrożone wyginięciem. One zasługują na to, by chronić je bardziej – argumentowała szefowa resortu.
Międzyodrze to miejsce występowania 237 gatunków ptaków, m.in. cyranki, czajki oraz rybitwy czarnej, co najmniej 460 gatunków roślin, takich jak np. grzybieńczyk wodny, a także 38 gatunków ryb, w tym minoga rzecznego czy jesiotra ostronosego.
Na platformie X Paulina Hennig-Kloska dodała: „czas na decyzję rządu. Ustawę mamy gotową, jeszcze dziś wyślę do Kancelarii Prezesa Rady Ministrów wniosek o wpis do wykazu prac rządu, prosząc o pilne procedowanie”.
Zdaniem pani minister utworzenie parku narodowego nie będzie miało wpływu na żeglugę, inwestycje, rolnictwo, wędkarstwo czy codzienne życie mieszkańców.
Innego zdania są jednak obserwujący jej konto internauci.
„Od 30 lat najbardziej walczy o ten park związek turystów pieszych ze Schwarzwaldu i inne organizacje niemieckie i tylko one wraz z polskim ministrem i viceministrem klimatu się z niego cieszą” – komentował jeden z nich.
Bo faktycznie niemieccy politycy, zwłaszcza z partii Zielonych, oraz organizacje ekologiczne, takie jak WWF Niemcy czy Fundacja „SaveOder”, najmocniej krytykowali plany Warszawy uregulowania Odry na potrzeby żeglugi śródlądowej. Sąsiadujący z Polską kraj związkowy Brandenburgia, a zwłaszcza jej minister środowiska Axel Vogel, nie raz przekonywali o konieczności renaturyzacji Odry zamiast jej regulacji.
„W Berlinie strzelają korki od szampana. Żegluga na Odrze ostatecznie zastopowana” – dodał publicysta Cezary Gmyz.
Park Narodowy Doliny Dolnej Odry (PNDDO) ma powstać na Międzyodrzu i objąć obszar blisko 4000 ha, które obejmują część obecnego Parku Krajobrazowego Doliny Dolnej Odry w powiatach polickim (gmina Kołbaskowo), gryfińskim (gmina Widuchowa) oraz w Szczecinie. Z granic parku i jego otuliny wyłączono kanał Klucz-Ustowo, kanał Gartz-Marwice i działki należące do gminy Widuchowa leżące na Międzyodrzu. Ponadto wyłączone zostały także drogi przebiegające przez teren planowanego parku, czyli autostradę A6 i drogę do niemieckiego Mescherin.
„Niszczycie przyrodę i gospodarkę” – puentował internauta występujący jako kapitan Lisowski, który określa się jako ekspert ds. wojskowości.
źr. wPolsce24 za X/PAP