Kolejne kłopoty Boeinga 787. Czy pasażerowie "Lotu" mają się czego obawiać?

Przypomnijmy, że Boeing 787-8 należący do Air India rozbił się tuż po starcie z lotniska w Ahmadabadzie w zachodnich Indiach. Samolot leciał do Londynu. Zginęło co najmniej 270 osób, zarówno na pokładzie, jak i na ziemi – maszyna uderzyła w hostel oraz stołówkę uczelni medycznej.
Tymczasem Boeing 787 Dreamliner to jedna z najnowocześniejszych konstrukcji lotniczych na świecie, maszyna zaprojektowana z myślą o długich trasach i maksymalnym komforcie pasażerów.
Korzystają z niej także Polskie Linie Lotnicze LOT. W ich flocie znajduje się obecnie 15 Dreamlinerów: osiem maszyn w wersji 787-9 i siedem w wersji 787-8. Wersja 787-9, tzw. „dziewiątka”, jest dłuższa od „ósemki” o ponad sześć metrów i może zabrać na pokład 294 pasażerów – o 42 więcej niż krótsza wersja.
Oba incydenty – katastrofa oraz przymusowy powrót do Hongkongu – rzucają cień na Air India i mogą doprowadzić do kontroli technicznego stanu ich floty. Choć Dreamlinery same w sobie uchodzą za niezawodne, to wiele zależy od jakości serwisu i przestrzegania procedur bezpieczeństwa.
Na razie linie Air India nie wydały oficjalnego komunikatu w sprawie poniedziałkowego zdarzenia. Maszyna została poddana kontroli technicznej, a służby badają przyczyny domniemanego problemu.
źr. wPolsce24 za interia.pl/lot.com