Świat

Czarnej serii nie ma końca. Zapalił się silnik boeinga. Samolotem leciało 178 osób

opublikowano:
aircraft-464296_1280 (1).webp
Samolot musiał zmienić kurs (zdjęcie ilustracyjne fot. pixabay)
Kolejna niebezpieczna sytuacja na amerykańskim lotnisku. Podczas awaryjnego lądowania w Denver zapalił się silnik odrzutowca linii American Airlines. Wszystkich pasażerów bezpiecznie ewakuowano.

Jak poinformowała Federalna Administracja Lotnictwa (FAA), Boeing 737-800 American Airlines leciał z Colorado Springs do Dallas. Około 17:15 czasu lokalnego musiał zmienić kurs i wylądował w Denver, ponieważ załoga zgłosiła problemy z silnikiem.

Skończyło się na strachu, ale w mediach społecznościowych pasażerowie feralnej maszyny zdążyli opublikować kilka dramatycznych filmów z zadymionego wnętrza samolotu. Nikt nie odniósł obrażeń.

"172 pasażerów i sześciu członków załogi opuściło samolot i zostało przeprowadzonych do terminalu. Dziękujemy członkom załogi, zespołowi (Denver) i ratownikom za szybką i zdecydowaną akcję, a bezpieczeństwo wszystkich na pokładzie i na ziemi jest priorytetem" - oświadczyła linia lotnicza.

Reuters przypomina, że pożar silnika w Denver jest najnowszym z serii głośnych incydentów lotniczych, które zwróciły uwagę na kwestie bezpieczeństwa lotnictwa w USA. Do najtragiczniejszego zdarzenia doszło 29 stycznia, gdy odrzutowiec American Airlines zderzył się w powietrzu z helikopterem wojskowym. Zginęło 67 osób.

Jak dodał, FAA zapowiedziała, że zbada incydent. Boeing odmówił komentarza, kierując pytania do linii lotniczych American Airlines oraz śledczych.

źr. wPolsce24 za PAP/X

 

Świat

Wiadomości: Już jutro pogrzeb Papieża Franciszka. Nasza relacja z Rzymu w przededniu uroczystości

opublikowano:
1916590_6.webp
(fot. za wPolsce24)
Około 250 tysięcy osób oddało hołd papieżowi Franciszkowi przy jego trumnie wystawionej w bazylice Świętego Piotra - poinformowano już po zamknięciu bazyliki. Specjalną relację z Watykanu przygotowała reporterka wPolsce24 Anna Pawelec.
Świat

Pasterz, który chciał pachnieć jak jego owce. Zobacz wyjątkową relację z pogrzebu papieża Franciszka

opublikowano:
pogrzeb papieża wiadomości.webp
Pogrzeb papieża Franciszka (Fot. screen wPolsce24)
Był pierwszym jezuitą wybranym na papieża i pierwszym przedstawicielem Ameryki Południowej na tronie Piotrowym. Ale przede wszystkim: był papieżem, który chciał być blisko tych, którym służył.
Polska

Ciężkie chwile w sztabie Rafała Trzaskowskiego

opublikowano:
trzask.webp
W obawie przed gniewem wyborców kandydat Koalicji Obywatelskiej na prezydenta przez całą kampanię próbował odciąć się od Donalda Tuska, od porażek obozu rządzacego. I nie udało się. Podczas gdy gdy Karol Nawrocki spotykał się z w Białym Domu z Donaldem Trumpem, Rafał Trzaskowski ściskał rękę Donaldowi Tuskowi w jego rodzinnym Sopocie.
Świat

Biały Dom z potężnym wsparciem dla Karola Nawrockiego w wyborczym wyścigu. Ta wizyta wywołała wściekłość ludzi Tuska

opublikowano:
bialydom.webp
(fot. screen za X)
Karol Nawrocki przebywa w Stanach Zjednoczonych, w Waszyngtonie. Obywatelski kandydat na prezydenta wziął udział w uroczystościach Narodowego Dnia Modlitwy w Ogrodzie Różanym w Białym Domu. Spotkał się z prezydentem Donaldem Trumpem, a oficjalny profil Białego Domu na portalu X zamieścił wspólne zdjęcia obu polityków.
Świat

„Przeciwko upokorzeniu w kraju i za granicą”. Kandydat konserwatystów głosował w Bukareszcie. Początek „wiosny ludów”?

opublikowano:
mid-epa12111622.webp
George Simion zagłosował pod Bukaresztem (Fot. PAP/EPA)
Lider rumuńskiej partii AUR George Simion zagłosował w niedzielę w drugiej turze wyborów prezydenckich. Towarzyszył mu Calin Georgescu, wykluczony z elekcji przez tamtejsze władze.
Świat

W Rumunii prowadzi Dan, ale eksperci radzą, żeby poczekać

opublikowano:
simion wyniki.webp
Wieczór wyborczy George Simiona (Fot. Artur Ceyrowski)
Prawie 54 proc. dla lewicowego, wpieranego m.in. przez rodzinę Sorosów Nicusora Dana i trochę ponad 46 proc. dla konserwatysty George'a Simiona w drugiej turze powtórzonych wyborów prezydenckich w Rumunii. To wcale nie oznacza jednak, że mamy pewnego zwycięzcę tej elekcji.