Polska

Kolejna afera w sieci Łukasiewicz. Podpisali umowę na 190 tys. zł, nie dostali nic w zamian

opublikowano:
money-5215898_1280.webp
NIK skierował sprawę do prokuratury (fot. ilustracyjna Pixabay)
Najwyższa Izba Kontroli odkryła, że Górnośląski Instytut Technologiczny podpisał umowy o wartości 190 tys. złotych i nie dostał nic w zamian. Teraz władze GIT nie chcą ujawnić, z kim je podpisano.

GIT to jedna z najstarszych i najbardziej prestiżowych tego typu placówek w Polsce. Jest częścią Sieci Badawczej Łukasiewicz, którą kieruje obecnie Hubert Cichocki. Dyrektorem instytutu jest od 2020 r. prof. Adam Zieliński, który w tym roku został powołany na druga kadencję

Zapłacili, nic nie dostali  

Wirtualna Polska informuje, że w zeszłym roku do GIT weszli inspektorzy NIK, którzy chcieli sprawdzić, jak instytut gospodaruje pieniędzmi. Ustalili, że jego władze w latach 2019-2022 zawarły cztery umowy zlecenia z osobą fizyczną, o łącznej wartości 190,4 tys. zł. Zadaniem tajemniczego zleceniobiorcy – GIT nie chciał powiedzieć dziennikarzom WP, kim jest – było poszukiwanie dla instytutu nowych partnerów biznesowych. 

Co GIT dostał w zamian za tę niebagatelną sumę? Inspektorzy NIK ustalili, że praktycznie nic. Instytut nie podpisał ani jednej nowej umowy, która byłaby efektem działań zleceniobiorcy. WP informuje też, że z dokumentacji wynika, że skontaktował się z 44 podmiotami, które mogły być zainteresowane współpracą z GIT. W rozmowie z inspektorami tylko cztery podmioty potwierdziły, że kontakt miał miejsce, a w 28 stwierdzono kategorycznie, że nikt działający w imieniu GIT się z nimi nie kontaktował.

Inspektorzy zwrócili też uwagę, że tę umowę zawarto w trybie nadzwyczajnym. Normalnie osoba, która wnioskuje do dyrektora o zawarcie umowy na jakiś towar lub usługę, przedstawia co najmniej trzy oferty, z których wybiera się najlepszą. Od tej zasady można odstąpić tylko w wyjątkowych okolicznościach, na pisemny wniosek wnioskodawcy. W tym wypadku taki wniosek złożył jeden z pracowników GIT. NIK ustaliła, że wskazał na konkretną osobę, z którą należało zawrzeć umowę, bowiem w gronie dyrekcji padło nazwisko.

Powołano go na kolejną kadencję 

NIK uznał, że te umowy zostały zawarte w sposób niecelowy oraz niegospodarny. Uznali, że sprawa jest na tyle poważna, że trzeba powiadomić o niej prokuraturę. Śledztwo prowadzi Prokuratura Rejonowa Gliwice-Zachód.

Mimo ustaleń NIK, Cichocki w marcu powołał prof. Zielińskiego na kolejną kadencję. - Moim zdaniem prezes Cichocki nie dopełnił ciążących na nim obowiązków. Odwoływałem dyrektorów za znacznie mniejsze nieprawidłowości i ich polityczne koneksje nie miały żadnego znaczenia. Od chwili dowiedzenia się o ustaleniach NIK nie powinno w ogóle wchodzić w grę powołanie profesora na kolejną kadencję, a nawet kontynuowanie poprzedniej. Obawiam się, że tu zadecydowały względy polityczne, ale działania prezesa Cichockiego oceni już prokuratura – powiedział WP były prezes Łukasiewicza Andrzej Dybczyński. 

Zdjęcia z politykami koalicji 

WP zauważa, że o ile nikt nie podważa kompetencji Zielińskiego, który dyrektorem GIT został jeszcze za rządów PiS, o tyle nie kryje się on ze swoimi sympatiami politycznymi. W mediach społecznościowych publikuje swoje zdjęcia z politykami koalicji, w tym z Borysem Budką, a podczas wyborów prezydenckich agitował za Rafałem Trzaskowskim. Byli pracownicy Łukasiewicza, z którymi rozmawiali dziennikarze WP, zastanawiają się, czy to właśnie nie to sprawiło, że mimo tej afery powołano go na kolejną kadencję. WP przypomina, że Cichocki do niedawna był prezesem związanej z PSL partii Centrum dla Polski, odszedł z niej dopiero, gdy powierzono mu kierowanie Łukasiewiczem.

Sam Zieliński powiedział im, że skoro NIK skończył kontrolę w listopadzie 2024, a zawiadomienie do prokuratury skierowano dopiero w połowie 2025 r., to nie ma żadnych powodów, by sprawę traktować jako pilną. O szczegółach postępowania nie chciał się wypowiadać, bo już zeznawał jako świadek. Komentując swoją aktywność polityczną stwierdził, że prowadzi ją na prywatnym profilu i ma do tego prawo jako obywatel. Nie jestem sędzią, ani nawet członkiem korpusu służby cywilnej, abym musiał zachowywać apolityczność czy polityczną neutralność – przekonuje.

źr. wPolsce24 za WP.pl

Salon Dziennikarski

Karol Nawrocki z impetem wchodzi na arenę międzynarodową – miesiąc, który zaskoczył wszystkich

opublikowano:
salon dziennikarski Jacek Karnowski.webp
Pierwszy miesiąc prezydentury Karola Nawrockiego przyniósł wydarzenia, które komentatorzy określają jako bezprecedensowe. Spotkania z Donaldem Trumpem, papieżem Leonem XV oraz Giorgią Meloni pokazały, że Polska zyskuje nową dynamikę w polityce międzynarodowej. Nawrocki, wbrew oczekiwaniom krytyków, osiągnął znacznie więcej niż się spodziewano.
Rudy i brudy

Rudy i brudy: Kto ukradł 300 miliardów?, odc.23

opublikowano:
Zrzut ekranu 2025-09-07 231821.webp
Roman i Eliza Marcinek odkrywają gigantyczny szwindel na 200 miliardów złotych, dołącza Barszczyk i suma rośnie do 300 miliardów. Problem w tym, że cała „afera” zaczyna się od wyborczego pomysłu Kierownika, który wymyślił miliardy na potrzeby kampanii. Z pozornego skandalu rodzi się plan Trybunału Stanu i próba przykrycia politycznych wpadek.
Polska

Czy papież Leon XIV przyjedzie do Polski? Na spotkaniu z prezydentem padła ważna deklaracja

opublikowano:
2034720_6.webp
Prezydent Karol Nawrocki podczas konferencji prasowej w Watykanie (fot. wPolsce24)
- Była to dyskusja odnosząca się do tego, co tak ważne jest dla nas dla Polaków, a więc do wartościach chrześcijańskich,na których jesteśmy zbudowani od ponad tysiąca lat, ale także o kwestiach, które są w zainteresowaniu i dyplomatów i głów państw na całym świecie, jak atak Federacji Rosyjskiej na Ukrainę i roli Polski w tym całym konflikcie - mówił na briefingu prasowym po spotkaniu z papieżem Leonem XIV prezydent Polski Karol Nawrocki.
Polska

CBA w Ministerstwie Rolnictwa. W tle pieniądze z KPO

opublikowano:
MRiRW ok.webp
Funkcjonariusze CBA weszli do Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Zajęli się dwoma departamentami. Zatrzymano też dyrektora jednego z instytutów podległych ministerstwu. Chodzi o nieprawidłowości związane z Krajowym Planem Odbudowy.
Polska

Zabawna scena podczas Narodowego Czytania. Pierwsza dama przypomniała coś prezydentowi

opublikowano:
Karol Nawrocki.webp
Prezydent Karol Nawrocki i jego małżonka Marta Nawrocka podczas Narodowego Czytania 2025 w Ogrodzie Saskim w Warszawie. Wydarzenie poświęcone było twórczości Jana Kochanowskiego, ojca literackiego języka polskiego. (fot. w Polsce24)
W warszawskim Ogrodzie Saskim prezydent Karol Nawrocki wraz z małżonką Martą Nawrocką zainaugurował finał akcji Narodowe Czytanie, której bohaterem w tym roku jest Jan Kochanowski. Prezydent podkreślił, że twórczość poety to "kapsuła czasu", pozwalająca sięgnąć do języka i realiów epoki, których inaczej nie moglibyśmy poznać.
Polska

Nawrocki jednoczy siły z Litwą – wspólny front przeciw rosyjskiej agresji

opublikowano:
2037073_4.webp
Prezydent Karol Nawrocki i prezydent Litwy Gitanas Nauseda podczas oficjalnych rozmów dwustronnych w Wilnie. (fot. wPolsce24)
Karol Nawrocki gościł dzisiaj w Wilnie, gdzie spotkał się m.in. z prezydentem Litwy Gitanasem Nausėdą i Polakami mieszkającymi w litewskiej stolicy. Nausda i Nawrocki rozmawiali m.in. o współpracy naszych krajów na niwie Unii Europejskiej, wspólnych projektach gospodarczych, a także o wspólnych wysiłkach zmierzających do jak najszybszego zakończenia krwawej wojny na Ukrainie.