Kierowniczką berlińskiego oddziału Instytutu Pileckiego została... niemiecka radna

Zgodnie z informacją przekazaną za pośrednictwem portalu X, na czołowe stanowisko berlińskiego oddziału Instytutu Pileckiego została powołana dr Joanna Kiliszek. Jak podkreślono, jest ona doświadczoną menedżerką, która od lat zajmuje się kwestiami kultury. W trakcie swojej pracy ma koncentrować się przede wszystkim na współpracy z warszawskimi naukowcami.
– Dr Joanna Kiliszek wielokrotnie w swojej karierze udowodniła, że jest sprawną menedżerką i potrafi budować współpracę między instytucjami kultury i nauki. Jestem przekonany, że jej doświadczenie i wizja pozwolą nadać berlińskiemu oddziałowi Instytutu Pileckiego nową dynamikę w badaniach i działalności publicznej – przekazał dyrektor Instytutu Pileckiego, prof. Krzysztof Ruchniewicz.
Wokół nominacji dr Kiliszek szybko narosło wiele kontrowersji. Wszystko z powodu ujawnienia informacji, że nowa kierowniczka berlińskiego oddziału jeszcze niedawno była radną podberlińskiej miejscowości Schönwalde-Glien z ramienia niemieckiej partii Sojuszu 90/Zieloni. Kobieta została powołana na to stanowisko w 2024 roku i była nawet wybrana jako reprezentantka gminy na obchody 35-lecia odnowienia samorządu... w Polsce, które odbyły się w Wągrowcu.
W związku z tym wielu komentujących zaczęło zastanawiać się, dlaczego osoba powiązana z niemieckimi władzami samorządowymi została kierowniczką polskiego instytutu zajmującego się kulturą.
źr.wPolsce24 za X/Instytytut Pileckiego