„Pokrzywdzeni zostali bez pomocy. W imię politycznej zemsty”. Była urzędniczka Ministerstwa Sprawiedliwości ujawnia
Była urzędniczka Ministerstwa Sprawiedliwości, Karolina Święcicka (wcześniej Kucharska), przez osiem miesięcy była przetrzymywana w areszcie jako jedna z oskarżonych w śledztwie dotyczącym rzekomych nieprawidłowości w dysponowaniu środków z Funduszu Sprawiedliwości.
Paraliż systemu
W rozmowie z Telewizją wPolsce24 podkreśliła, że dziś ofiarami tej sytuacji są zwykli ludzie, którzy praktycznie zostali pozbawieni pomocy.
Według byłej urzędniczki MS, Fundusz Sprawiedliwości, który miał pomagać ofiarom przestępstw, osobom wychodzącym z więzień i zapobiegać przestępczości, został sparaliżowany. W wielu regionach Polski od miesięcy nie działa żadna placówka świadcząca wsparcie.
– Są miejsca, w których od kilkunastu miesięcy pomoc nie jest udzielana. To m. in. Kielce, Radom, Rybnik i Gliwice. Pokrzywdzeni zostali pozostawieni sami sobie – tłumaczy. – Wyobraźmy sobie kobietę uciekającą przed przemocą domową, która z dnia na dzień traci dostęp do terapii czy pomocy prawnej. To dramat.
Święcicka przypomina, że już w 2021 roku Najwyższa Izba Kontroli ostrzegała, iż nawet krótkotrwałe przerwy w działaniu ośrodków mają „drastyczne konsekwencje” dla ofiar. Teraz przerwa trwa już prawie dwa lata, a skutków nikt nie analizuje.
– System, który działał, został zdemontowany – ocenia Święcicka. – Wszystko w imię zemsty politycznej. Tymczasem tysiące ludzi cierpią, bo nie mogą liczyć na wsparcie państwa.
Gang? Absurdalne oskarżenia
Zapytana o byłego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobrę, którego ściga rząd Donalda Tuska, nie kryje emocji.
– Usłyszałam w mediach, że byłam członkiem „zorganizowanej grupy przestępczej”. To jakiś absurd! Nigdy nie byłam w żadnym gangu. Wbrew tym oskarżeniom, z ministrem Ziobrą nie miałam osobistego kontaktu – mówi.
Cała rozmowa w materiale wideo
źr. wPolsce24










