„Codziennie ponoszę konsekwencje hejtu i kłamstwa”. Poruszające wspomnienia byłej urzędniczki Ministerstwa Sprawiedliwości
Urszula Dubejko, prawniczka i była urzędniczka Ministerstwa Sprawiedliwości, została zatrzymana marcu 2024 roku. W areszcie spędziła siedem miesięcy. Została zwolniona za kaucją 25 października. W programie Budzimy się wPolsce24 po raz kolejny opowiedziała o tym, co ją spotkało i czego doświadczyła w areszcie.
W rozmowie podkreśliła, że mimo upływu czasu wciąż mierzy się z konsekwencjami nagonki medialnej, hejtu i kłamstw.
- Codziennie ponoszę konsekwencje tej nagonki, hejtu i kłamstwa. Nie mogę się bronić, choć chciałabym pokazać czarno na białym, że wiele zarzutów wobec mnie to absurd – powiedziała Urszula Dubejko.
Odbieranie człowiekowi godności
Była urzędniczka opowiadała o tym, jak trudne były początki po zatrzymaniu. Spędziła 72 godziny w izbie zatrzymań, w warunkach, które – jak mówi – „odbierały człowiekowi godność”.
- Ta kratka kusiła, żeby przeciągnąć przez nią sweter albo piżamę... to były skrajne chwile – wyznała, przyznając, że miała myśli samobójcze. Tym bardziej że doświadczyła wielu upokarzających sytuacji.
- Trzeba się było rozbierać, obnażać przed funkcjonariuszami, korzystać z toalety z prysznica pod okiem mężczyzny – relacjonowała Dubejko.
Trzy dni oczekiwania na lekarza
Niezadowalająca, eufemistycznie rzecz ujmując, była także pomoc medyczna.
- Miałam problem z zębem, zapalenie okostnej – wspominała. Dopiero po trzech dniach dostała się do lekarza internisty, który dał jej antybiotyk. - Bez badania, bez niczego. Na tym się to skończyło – mówiła.
Co pomogło przetrwać?
Najtrudniejsze momenty, jakie przeżywała w areszcie, przetrwać pomogła jej wiara.
- Gdyby nie wiara, nie wiem, jak mogłabym to wszystko znieść. Zawierzenie dawało mi siłę każdego dnia - podkreśliła.
Sprawa Tomasza Mraza
Odnosząc się do sprawy Tomasza Mraza, „skruszonego”, byłego dyrektora Funduszu Sprawiedliwości, którego zeznania wykorzystano w postępowaniu przeciwko byłemu ministrowi sprawiedliwości Zbigniewowi Ziobrze, komentowała:
- To człowiek, który zawiódł zaufanie. Nie wiem, co nim kierowało. Staram się mu wybaczyć, ale to trudne – powiedziała Urszula Dubejko i zaapelowała: - Tomku, postępuj przyzwoicie.
Cała rozmowa w materiale wideo
źr. wPolsce24










