Stanowski pójdzie do spowiedzi? Obiecał to Nawrockiemu podczas słynnego wywiadu

Jeszcze przed pierwszą turą Krzysztof Stanowski zapraszał do Kanału Zero wszystkich kandydatów na urząd prezydenta. Dziennikarz, którego nazwisko 18 maja również znalazło się na karcie do głosowania, rozmawiał m.in. z Karolem Nawrockim, który w niedzielę został zwycięzcą wyborów prezydenckich.
Według danych przedstawionych w poniedziałek przez PKW kandydat obywatelski wspierany przez PiS otrzymał 50,89 proc., a Rafała Trzaskowskiego poparło 49,11 proc. wyborców.
Po wyborach internauci przypomnieli ważny fragment słynnej, szeroko komentowanej rozmowy. Wszystko za sprawą deklaracji złożonej wówczas przez gospodarza spotkania. Krzysztof Stanowski zobowiązał się, że skorzysta z sakramentu pokuty i pojednania z Bogiem, jeśli Karol Nawrocki zostanie prezydentem. Ten warunek „umowy” został spełniony, prezes IPN został wybrany głową państwa polskiego.
- Pan redaktor, kandydat na pewno też sobie robił rachunek sumienia – powiedział Nawrocki.
- Jak ma się czyste sumienie, to nie trzeba – odpowiedział prowadzący program.
Karol Nawrocki przyznał, że on również ma czyste sumienie, ale „rachunek trzeba zawsze zrobić”. Następnie zachęcił Krzysztofa Stanowskiego do skorzystania ze spowiedzi świętej.
- Jak pan zostanie prezydentem, to uznam to za rozkaz i wtedy pójdę – zadeklarował właściciel Kanału Zero, a jego gość przyznał, że będzie to jego „mały sukces duchowy".
źr. wPolsce24 za Kanał Zero