Kandydat KO jak jajko niespodzianka. Miał być koncert, a tu… Trzaskowski
Wokalista Wojciech Gąssowski był od tygodni zapowiadany jako gwiazda "Gminnego Dnia Kobiet" organizowanego przez gminę Łękawica (powiat żywiecki, woj. śląskie) i jej wójta, Tadeusza Tomiczka. Miała być część artystyczna, poczęstunek, kwiaty oraz loteria, a najważniejszym punktem programu - koncert Wojciecha Gąssowskiego.
Aby wziąć udział w imprezie, trzeba się było wcześniej zapisać w gminie. Kiedy przyszło co do czego, okazało się, że jest jeszcze jedna niespodzianka: kandydat Koalicji Obywatelskiej na prezydenta.
Lokalny działacz, Wojciech Bielewicz zamieścił w mediach społecznościowych krótkie nagranie, na którym odpytuje mieszkanki gminy, czy są świadome, co je czeka.
- To jest niespodzianka, z której ja osobiście nie jestem zadowolona – mówi jedna z pań. Wszystkie zaprzeczają, żeby ktoś je wcześniej uprzedzał, że spotkają kandydata na prezydenta.
- Czy to jest podstęp, dzięki któremu Rafał Trzaskowski ma zostać prezydentem Polski? - pyta na nagraniu Bielewicz.
Jak relacjonował portal radiobielsko.pl Rafał Trzaskowski, po wizycie w Bielsku-Białej i spotkaniu z lokalnymi przedsiębiorcami, pojawił się w miejscowej hali sportowej, gdzie przywitał go wójt Tomiczek. Gość z Warszawy wręczył uczestniczkom imprezy kwiaty, a Zespół Pieśni i Tańca „Ziemia Żywiecka” odśpiewał huczne „Sto lat”.
źr. wPolsce24
fot. PAP/Jarek Praszkiewicz