Polska

Grupa uczniów z Turcji zaatakowana w Polsce? Policja dementuje oskarżenia fundacji

opublikowano:
Polski radiowóz policyjny i kobieta w hidżabie – tło domniemanego ataku na uczestników programu Erasmus+ z Turcji w Górze Kalwarii. Fundacja twierdzi, że doszło do naruszenia nietykalności, policja zaprzecza incydentowi i prowadzi działania prewencyjne.
Policja dementuje informacje w sprawie rzekomego ataku na grupę uczniów z Turcji. (fot.pixabay)
W Górze Kalwarii miało dojść do incydentu wobec uczestników programu Erasmus+. Według relacji Fundacji Instytutu Pracy i Kariery obywatele Turcji byli nagabywani i wyzywani, a wobec jednej z kobiet doszło do naruszenia nietykalności cielesnej. Inną wersję wydarzeń przedstawia policja.

Fundacja Instytutu Pracy i Kariery wystosowała list do władz gminy Góra Kalwaria, w którym zaalarmowano o sytuacji grupy młodzieży i nauczycielek z Turcji. W liście przekazano, że obcokrajowcy, którzy przylecieli do Polski w ramach programu Erasmus+ byli nagabywani, obrzucani wyzwiskami, a w jednym przypadku doszło do naruszenia nietykalności cielesnej poprzez zerwanie nakrycia głowy. Według przedstawicieli fundacji grupa czuła się zastraszana i przeniosła się do jednego z warszawskich hoteli, z którego codziennie dojeżdża na zajęcia.

Do sprawy odniósł się wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Czesław Mroczek. W rozmowie z TVN24 powiedział, że policja udziela wsparcia grupie z Turcji i jednocześnie podkreślił, że nie chcą oni składać formalnego zawiadomienia.

- Prowadzimy czynności niezależnie od tego i jesteśmy zdeterminowani w tym, żeby ustalić sprawców tego zdarzenia – poinformował Mroczek.

Stanowisko w sprawie zajęła policja z Piaseczna. Funkcjonariusze wiedzą o liście, który Fundacja Instytutu Pracy i Kariery przesłała do władz gminy Góra Kalwaria. Jednak – jak podaje RMF24 – zdaniem śledczych opisane w nim zdarzenia, albo się nie wydarzyły, albo zostały przeinaczone. Według policji nikt nie zerwał kobiecie chusty z głowy, a sama kobieta, której miało dotyczyć zdarzenie, nie czuje się pokrzywdzona i nie chce składać zawiadomienia.

- Nie ma żadnej informacji potwierdzającej, aby doszło do zerwania chusty z głowy jednej z opiekunek programu, a jedynie do nieudolnej próby – przekazała w rozmowie z RMF24.pl asp. Wioletta Domagała z biura prasowego Komendy Powiatowej Policji w Piasecznie.

Przedstawicielka policji powiedziała również, że nieprawdą jest, żeby grupa z Turcji była „śledzona, wyzywana, szykanowana czy też zastraszana”. Zdementowała także zawarte w liście fundacji informacje, że z powodu rzekomego incydentu obcokrajowcy zmienili miejsce zakwaterowania.

Jak wynika z informacji przekazanych przez asp. Domagałę, policja nie otrzymała żadnego zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa na tle rasistowskim czy innych podobnych zdarzeniach. Do funkcjonariuszy wpłynęła jedynie prośba o „podjęcie działań prewencyjnych ze strony przedstawiciela Fundacji Instytutu Pracy i Kariery z Krakowa". Podkreślono, że mundurowi zapewniają bezpieczeństwo uczestnikom programu Erasmus+, prowadząc działania prewencyjne.

źr. wPolsce24 za PAP/ RMF24

Polska

Burza w Sejmie. Posłowie PiS krzyczą "precz z komuną" i opuszczają salę plenarną

opublikowano:
Posłowie PiS opuszczają salę sejmową przed głosowaniem nad wyborem Czarzastego na marszałka
Posłowie PiS opuszczają salę sejmową (fot, wPolsce24)
Tak ostro w polskim Sejmie nie było już dawno. Podczas prezentacji Włodzimierza Czarzastego jako kandydata na marszałka izby, posłowie Prawa i Sprawiedliwości opuścili salę obrad. Wcześniej z ław parlamentarnych można było usłyszeć gromkie: precz z komuną! Czarzasty tylko nerwowo się obracał, widać, że nie było mu do śmiechu. Został jednak wybrany na nowego marszałka.
Polska

Skuteczność służb Tuska i Kierwińskiego? Skazany za sabotaż Ukrainiec wjechał do Polski bez przeszkód i wysadził tory

opublikowano:
Zrzut ekranu (93) 2025-11-18_19.29.51
Podczas posiedzenia Sejmu premier Donald Tusk ujawnił, że służby ustaliły personalia sprawców sabotażu na linii kolejowej Warszawa–Dorohusk. To dwaj obywatele Ukrainy współpracujący z rosyjskimi służbami, którzy po podłożeniu ładunku wybuchowego w miejscowości Mika bez problemu opuścili Polskę przez przejście w Terespolu.
Polska

Państwo Tuska znowu bezradne. Czy możemy czuć się bezpiecznie?

opublikowano:
Premier Donald Tusk w Sejmie, 18 bm. Sejm będzie pracować nad projektem ustawy ws. likwidacji CBA, projektem dot. asystencji osobistej oraz ws. zwiększenia bezpieczeństwa na Bałtyku. Twarz wykrzywiona w grymasie nienawiści a na klapie puste serduszko
Tusk robi groźne miny, ale jego rząd zawodzi w najważniejszych dla Polaków kwestiach (fot. PAP/Tomasz Gzell)
Ucieczka podejrzanych o dywersję na Białoruś, opieszałość służb i policji oraz informacyjny szum. Chaos i niekompetencja. Trudno czuć się bezpiecznie w obliczu aktów sabotażu, które miały miejsce w ostatnich dniach w Polsce. Służby Tuska zawiodły, ale wciąż jeszcze można wyciągnąć jakieś wnioski na przyszłość.
Polska

Bratobójcza walka w Koalicji Obywatelskiej! Zatopią swoją koleżankę?

opublikowano:
Wesoło uśmiechnięty minister MSWiA Marcin Kierwiński. Wspaniały śmiech, szczególnie w czasie, kiedy atakują nas nasłani przez Rosję sabotażyści
Marcin Kierwiński jeszcze może spać spokojnie (fot. wPolsce24)
Tereny popowodziowe wciąż czekają na obiecaną pomoc. Ich brak powinien zatopić niejednego niesolidnego urzędnika. Ale w przypadku koalicji 13 grudnia rządzą inne zasady. I dlatego mamy do czynienia z bratobójczą walką wśród polityków Koalicji Obywatelskiej. Radni KO powiatu kłodzkiego żądają odejścia wspieranej do tej pory przez nich starosty Małgorzaty Jędrzejewskiej-Skrzypczyk. Powód? Brak całkowitego posłuszeństwa rządowi Tuska.
Polska

Na miejsce Polaków chcą zatrudniać ludzi z Afryki i z Azji? Trwa drugi dzień strajku w fabrykach Valeo

opublikowano:
W zakładach Valeo w Chrzanowie, Trzebini i Mysłowicach rozpoczął się bezterminowy strajk generalny, w którym uczestniczy około 300 pracowników. Pracownicy odeszli od maszyn, co spowodowało częściowe wstrzymanie produkcji i znaczne zakłócenia w funkcjonowaniu fabryk. Strajk trwa na wszystkich trzech zmianach: porannej, popołudniowej i nocnej. Protest jest eskalacją sporu zbiorowego trwającego od miesięcy i poprzedziły go m.in. dwugodzinne strajki ostrzegawcze oraz blokady dróg. Związkowcy z Wolnego Związku Zawodowego Sierpień '80 zapowiadają, że protest potrwa aż do osiągnięcia porozumienia z zarządem firmy Valeo.
(fot. materiały przesłane przez strajkujących)
Trwa drugi dzień protestów załogi w zakładach Valeo w Chrzanowie, Trzebini i Mysłowicach. Bezteminowy strajk generalny rozpoczął się 20 listopada, według protestujących uczestniczy w nim około 300 pracowników. Załoga na produkcji odeszła od maszyn, a jak słyszymy od przedstawicieli związków, firma na ich miejsce ściągnęła pracowników biurowych.
Polska

Te praktyki naprawdę szokują! Protestujący w fabrykach Valeo domagają się godnej pracy, a pracodawca nasyła na nich policję

opublikowano:
Relacja ze straju w fabryce Valeo na antenie telewizji wPolsce24.tv
(fot. wPolsce24.tv)
Trwa drugi dzień strajku generalnego w fabrykach Valeo w Małopolsce. Ludzie strajkują, bo - jak twierdzą - wyczerpali już wszystkie inne próby znalezienia rozwiązania swojej tragicznej sytuacji. Tymczasem zarząd nie podejmuje dialogu i wysyła policję do protestujących. Ci mówią wprost: - Dziękujemy, że jest tutaj wasza telewizja, bo już dawno by nas przegoniono i zastraszono!