Polska

Gdańsk nielegalnie finansował kampanię Trzaskowskiego? Płażyński zapowiada kontrolę w urzędzie Dulkiewicz

opublikowano:
_MIL0251_Trzaskowski
Czy kampania Rafała Trzaskowskiego była wspierana przez gdański samorząd? (Fot. Fratria/Lyudmila Kazakova)
Kacper Płażyński zapowiada przeprowadzenie interwencji poselskiej w Urzędzie Miasta Gdańska. Jego zdaniem ratusz kierowany przez Aleksandrę Dulkiewicz mógł użyć publicznych pieniędzy w celu finansowania kampanii Rafała Trzaskowskiego.

Od dłuższego czasu wielu ekspertów, dziennikarzy oraz internautów zadaje pytania odnośnie finansowania kampanii Rafała Trzaskowskiego. Przed I turą wyborów bardzo głośno zrobiło się o reklamach profrekwencyjnych oraz filmikach uderzających w Karola Nawrockiego oraz Sławomira Mentzena, wychwalających za to kandydata PO. Ślady finansowania tych kampanii prowadzą za granicę - na Węgry (tu chodzi o ludzi z opozycji wobec Viktora Orbana) i do środowisk związanych amerykańską Partią Demokratyczną. 

Wiele wskazuje na to, iż nie jest to koniec problemów dla Rafała Trzaskowskiego. Zdaniem gdańskiego posła PiS Kacpra Płażyńskiego, w nielegalną kampanię kandydata mogły być zamieszane władze Gdańska. Stąd też polityk zapowiada przeprowadzenie interwencji poselskiej w ratuszu stolicy województwa pomorskiego.

Były kandydat na prezydenta miasta Gdańska w rozmowie z Radiem Wnet stwierdził, iż urząd kierowany przez Aleksandrę Dulkiewicz mógł użyć publicznych pieniędzy na promowanie wiceprzewodniczącego PO. Jego zdaniem gdańskie władze naruszyły zasady, uczestnicząc w "profrekwencyjnej" akcji "Nie śpij, bo cię przegłosują" organizowanej przez kontrolowaną przez miasto Fundację Gdańską. Kampania ta, zdaniem Płażyńskiego, była tak samo "profrekwencyjna", jak opisywane w mediach reklamy w internecie. Prowadziły ją osoby jednocześnie działające w kampanii Trzaskowskiego, z panią prezydent na czele, chodziło zaś o podniesienie liczby głosujących na wiceprzewodniczącego Platformy w mieście, gdzie osiąga on rekordowe poparcie. Reklamy akcji pojawiły się w komunikacji miejskiej, pod siedzibą rady miasta stanął zegar odmierzający czas do wyborów, dzielnica z najwyższą frekwencją mogła zdobyć darmowe bilety do gdańskiego zoo itd. 

Prowadzący akcję nie zadbali nawet, zdaniem polityka PiS, o pozory. W ramach akcji "profrekwencyjnej" oglądano wspólnie debatę Trzaskowskiego z Karolem Nawrockim, politycy PO uczestniczyli w warszawskim marszu kandydata tej partii w koszulkach "Nie śpij", roznosili też ulotki wyborcze 

To było moim zdaniem przekroczenie uprawnień i wykorzystanie środków publicznych władz miasta Gdańska na rzecz kampanii Trzaskowskiego — mówił w rozmowie z Radiem Wnet Kacper Płażyński.

Źr.wPolsce24 za Radio Wnet

 

Polska

Gdzie ucieknie Donald Tusk, gdy PiS przejmie władzę? Premier odpowiedział, to trzeba zobaczyć!

opublikowano:
Premier Donald Tusk pojawił się w podcaście Onetu „WojewódzkiKędzierski”, prowadzonym przez Kubę Wojewódzkiego i Piotra Kędzierskiego.
Oficjalnie żartuje z zarzutów o proniemieckość, po czym spokojnie realizuję agendę korzystną dla Niemiec, kosztem Polski (Fot. PAP/Marcin Gadomski)
Premier Donald Tusk pojawił się w podcaście Onetu „Wojewódzki&Kędzierski”, prowadzonym przez Kubę Wojewódzkiego i Piotra Kędzierskiego, a więc znanych akolitów Platformy Obywatelskiej. Mimo iż były to raczej cieplarniane okoliczności dla szefa rządu, nie zabrakło, jak to u Wojewódzkiego, prowokacyjnych pytań.
Polska

Tusk: ja nie wygrałem wyborów! Tłumaczenie szefa PO o braku realizacji obietnic przejdzie do historii

opublikowano:
Donald Tusk po raz kolejny wzbudził konsternację swoją wypowiedzią o realizacji obietnic wyborczych. Podczas spotkania w Piotrkowie Trybunalskim premier stwierdził, że skoro w wyborach w 2023 roku jego ugrupowanie otrzymało niespełna 31 procent głosów, to zrealizował około jednej trzeciej obietnic.
Wygląda na to, że Tusk postanowił zagrać na nosie swoim wyborcom (Fot. PAP/Radek Pietruszka)
Donald Tusk po raz kolejny wzbudził konsternację swoją wypowiedzią o realizacji obietnic wyborczych. Podczas spotkania w Piotrkowie Trybunalskim premier stwierdził, że skoro w wyborach w 2023 roku jego ugrupowanie otrzymało niespełna 31 procent głosów, to zrealizował około jednej trzeciej obietnic. Pobłądził w logice? Nie, bo swoją tezę powtórzył dwa dni później!
Polska

„Bądźmy pozytywnie zuchwali”. Młodzi pytali, prezydent Nawrocki odpowiadał

opublikowano:
Karol Nawrocki podczas rozmowy z młodzieżą o dezinformacji, bezpieczeństwie i przyszłości Polski
– Nie bójcie się marzyć, nie bójcie się działać – apelował prezydent Karol Nawrocki podczas spotkania z młodymi ludźmi z Tomaszowa Lubelskiego. Debatę prowadził red. naczelny telewizji wPolsce24 Jacek Karnowski.
Polska

Posłanki koalicji zaszczuły policjanta?

opublikowano:
Klaudia Jachira podczas rozmowy z Marcinem Wikłą
Klaudia Jachira nie czuje się głupio (fot. wPolsce24)
Posłanki koalicji rządzącej Klaudia Jachira i Urszula Zielińska nie reagują nawet na apel ministra spraw wewnętrznych i administracji Marcina Kierwińskiego i nadal ścigają policjanta Tomasza Waszczuka, który w lutym 2022 roku nie wpuścił ich do nadgranicznej strefy buforowej.
Polska

Frasyniuk nie przestaje. Znowu "pluje" na polskich żołnierzy i rzuca mięsem

opublikowano:
Władysław Frasyniuk pluje na żółnierzy, przed sądem okręgowym we Wrocławiu. Trwa proces byłego posla
Władysław Frasyniuk brnie dalej w swoją narrację (fot. wPolsce24)
Przed Sądem Okręgowym we Wrocławiu rozpoczął się proces apelacyjny byłego posła Władysława Frasyniuka, który jest oskarżony o znieważenie polskich żołnierzy i funkcjonariuszy Straży Granicznej. Frasyniuk, pytany przez naszego dziennikarza o swoje słowa sprzed 4 lat, nie tylko nie wyraził skruchy, ale w swojej narracji brnął dalej.
Polska

Zespół dziennikarzy zagrał za honorarium z ministerstwa. Konflikt interesów?

opublikowano:
Koncert Poparzonych Kawą Trzy dla resortu rolnictwa. Zarzuty o niestosowność
Zespół Poparzeni Kawą Trzy, złożony z byłych i obecnych dziennikarzy radiowych, zagrał na dożynkach organizowanych przez Ministerstwo Rolnictwa. Za występ otrzymał honorarium w wysokości 43 tys. zł brutto. Na co najmniej niestosowność sytuacji pierwszy zwrócił uwagę Marcin Dobski z telewizji Republika. Tymczasem członkowie zespołu zarzekają się, że wszystko jest w porządku.