Dramatyczna interwencja pod Poznaniem. Rzucił się na policjantkę z nożem, jej partner go zastrzelił

Zdarzenie miało miejsce w niedzielę wieczorem. Jak informuje Fakt, policja dostała zgłoszenie, że ktoś próbuje wejść na teren jednej z posesji. Rzecznik wielkopolskiej policji Andrzej Borowiak przekazał mediom, że do młodej kobiety przyszedł jej znajomy, ale w trakcie spotkania stał się agresywny. - Domownicy chcieli pomocy policjantów – przekazał.
Na miejsce wysłano dwuosobowy patrol.
Borowiak powiedział na antenie TVN 24, że w trakcie interwencji 39-latek z Gniezna rzucił się na policjantkę z nożem. Dźgnął ją w klatkę piersiową – na szczęście ochroniła ją kamizelka kuloodporna – i w tył głowy. Widząc to, jej partner sięgnął po broń służbową i oddał do niego strzały, zabijając go na miejscu.
Borowiak poinformował, że ranna policjantka trafiła do szpitala, ale jej życiu nie grozi niebezpieczeństwo. W domu w Pobiedziskach pracują teraz policjanci, którzy zabezpieczają ślady, badają nagrania itp. To standardowa procedura w sytuacji, gdy funkcjonariusz używa broni i są osoby zabite lub ranne. Borowiak powiedział TVN 24, że na miejscu, oprócz prokuratora, działają także zespoły kontrolne z Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu i Komendy Głównej Policji. Rzeczą naturalną jest to, że na miejscu są przeprowadzane szczegółowe oględziny. Na miejscu jest prokurator, wysłane zostały także zespoły kontrolne z komendy wojewódzkiej i głównej. Przede wszystkim zależy nam na tym, żeby wszystkie ślady udokumentować (…) Prokuratura będzie oceniać całą sytuację. Nasze służby wewnętrzne, wydziały kontroli, też sporządzą raport – wyjaśnił policjant.
Jak ustalił Fakt, policjanci będą teraz przesłuchiwać świadków. Najpierw domowników, którzy znali mężczyznę. Funkcjonariuszy, którzy brali udział w tej interwencji, przesłuchają jak pozwoli na to stan ich zdrowia. Fakt informuje, że oboje zostali objęci pomocą psychologiczną. Policjant, który strzelał, ma być po tym zdarzeniu roztrzęsiony. Borowiak potwierdził, że na tę chwilę policja nie widzi żadnych nieprawidłowości w ich zachowaniu podczas tej interwencji.
źr. wPolsce24 za TVN24, Fakt










