Tusk dostaje prawie pół miliona emerytury. Dlaczego w jego oświadczeniu wciąż nie ma mieszkania w Sopocie?

Z najnowszego oświadczenia majątkowego premiera wynika, że pobiera on trzy emerytury. Z Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Donald Tusk dostał w 2024 roku ponad 133 tysiące złotych. Emerytura „unijna”, za kilka lat pracy jako przewodniczący Rady Europejskiej, wyniosła blisko 70 tys. euro (blisko 300 tys. złotych) zaś emerytura belgijska (unijni urzędnicy odprowadzają tam składki) sięgnęła 2,5 tys. euro, czyli ponad 10 tys. złotych. Donald Tusk z samych emerytur skasował więc w 2024 roku blisko pół miliona złotych.
Dorabia w rządzie
Emeryt Tusk dorabia jako premier polskiego rządu. Z tego tytułu uzyskał w 2024 roku 280 tysięcy złotych. Choć w Sejmie bywa rzadko, lider Platformy Obywatelskiej dostaje też diety poselskie – w sumie ponad 45 tys. rocznie. Jako autor książek (na przykład słynnej z powodu tytułu książki „Szczerze”) i albumów Donald Tusk zarobił w zeszłym roku dodatkowe 20 tys. złotych.
Są oszczędności, nie ma mieszkania
Premier Tusk nie ma zbyt wielu wydatków, więc sporo odłożył. Obecnie oszczędności premiera wynoszą 220 tysięcy złotych i 290 tys. euro (ok. 1,2 mln złotych). Tusk ma też kilka polis ubezpieczeniowych (w sumie na około 440 tys. złotych). Do tego dochodzi niezły zegarek Grand Seiko GMT.
Szef rządu nie ma samochodu (nie potrzebuje, wożą go limuzynami), mieszkania ani domu. Mieszkanie w Sopocie przepisał na żonę. Dlaczego? Jak twierdził - „dla bezpieczeństwa rodziny”. Szef PO czuł się zagrożony „nagonką”, jaka rzekomo panowała na niego w Polsce za czasów rządów prawicy. Na bezpieczeństwo miała narzekać także Małgorzata Tusk. Od 1,5 roku PiS nie rządzi, ale w oświadczeniu majątkowym Tuska wszystko pozostało po staremu.
źr. wPolsce24