"Washington Post" ostro o Donaldzie Tusku. Poważne oskarżenia wobec polskiego rządu

Constantine już na wstępie przyrównuje sytuację w Polsce do tej, która miała miejsce w USA za rządów Joe Bidena w latach 2020-2024. Zdaniem publicysty rząd Tuska stosuje podobne metody, jakie Demokraci stosowali wobec swoich oponentów z Partii Republikańskiej, np. ograniczanie finansowania czy doprowadzanie do sytuacji, w której najważniejsze media stają się stronnicze.
Konflikt z opozycją
Constantine opisuje Koalicję Obywatelską jako ugrupowanie, które „z chęcią oddaje decyzyjność w zakresie zarządzania Polską władzom Unii Europejskiej”. Publicysta przybliża czytelnikom „Washington Post” kwestię sporu o finansowanie Prawa i Sprawiedliwości, wspominając o zignorowaniu przez obecny rząd zarówno polskiego prawa, jak i orzeczeń sądów, które mają być uznawane za „nielegalnie powołane”. Odnosi się przy tym do sporu wokół Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego.
Constantine wspomina również o odwołaniu przez Donalda Tuska Prokuratora Krajowego Dariusza Barskiego, co miało zostać dokonane z pominięciem polskiego prawa. Jego zdaniem stało się tak, ponieważ Barski miał odkryć dowody na istnienie korupcji w obecnym rządzie.
Publicysta krytykuje również media głównego nurtu w Polsce, które jego zdaniem zostały upolitycznione. Podkreśla, że partia rządząca ma silny wpływ na przekaz medialny w kraju. "W Polsce istnieją tylko wiadomości kontrolowane przez rząd, więc potencjalni wyborcy mogą usłyszeć tylko to, co chcą usłyszeć ci, którzy sprawują władzę. Dotyczy to telewizji, radia, prasy i treści online" – pisze Constantine.
Dodaje, że choć w USA również istnieją media o „silnej lewicowej tendencji” (np. CNN), to Amerykanie mają prawo wyboru i mogą przełączyć się na inne stacje, takie jak Fox News.
Próby przywrócenia praworządności
Constantine podkreśla, że w Polsce trwają obecnie próby przywrócenia praworządności. Jako przykład podaje złożenie przez prezesa Trybunału Konstytucyjnego zawiadomienia o możliwości dopuszczenia się zamachu stanu przez Radę Ministrów pod przewodnictwem Donalda Tuska.
– Wiemy tylko tyle: partia sprawująca władzę próbowała stłamsić główną partię opozycyjną, pozbawiając ją pieniędzy, ustawiając przeciwko niej sądownictwo, ignorując sądy, gdy było to wygodne, i kontrolując przekaz za pośrednictwem wszystkich form mediów – czytamy na łamach „Washington Post”.
Źr. wPolsce24 za "Washington Post"/"Do Rzeczy"