Mówią to już nawet w Onecie: „Niech już ten PiS wróci, bo będzie można normalnie pracować”

W podcaście „Stan Wyjątkowy” Onetu rozmawiały gwiazdy tego portalu: Andrzej Stankiewicz, Kamil Dziubka, Jacek Gądek i Dominika Długosz. Dużo było rytualnych narzekań na niski poziom kampanii wyborczej, straszenia widzów ewentualnym zwycięstwem wyborczym Karola Nawrockiego czy opowieści znanych z łamów portalu o strasznych rzeczach, jakie rzekomo, według anonimowych świadków, miał kiedyś robić kandydat prawicy.
Scenariusz na wygraną i przegraną
Dziennikarze rozważali także różne scenariusze polityczne, które mogą się zrealizować w przypadku zwycięstwa Rafała Trzaskowskiego bądź Karola Nawrockiego. Jeśli wygra Trzaskowski, Donald Tusk ma pokazać koalicjantom ich miejsce w szeregu, czyli docisnąć przystawki jeszcze bardziej, niż dzisiaj. Przy zwycięstwie Nawrockiego rząd ma się stać – według publicystów – bardziej skonsolidowany, bo zostanie ostatnim przyczółkiem „demokratycznej Polski”.
Na korytarzach mówi się: "Niech ten PiS już wróci"
Dziś konsolidacji brakuje. Sprzyjający ekipie Tuska dziennikarze dyskutujący w podcaście Onetu dostrzegają rosnące napięcie i coraz głębsze konflikty w łonie koalicji. Ma to wręcz uniemożliwiać normalną pracę rządu i państwowych spółek. Tak przynajmniej twierdzi Dominika Długosz.
- Słyszałam od osoby ze spółki skarbu państwa, która mówi, że na korytarzach mówi się jedno: niech już ten PiS wróci, bo będzie można normalnie pracować – powiedziała dziennikarka.
- I jest to totalnie zaskakujące, ale tak jest także w resortach. Koalicjanci zaczynają wchodzić ze sobą w takie spory, że nie da się robić zbyt wielu rzeczy – dodała.
Ile jeszcze potrwają te męki i paraliż? Bliżej odpowiedzi na to pytanie będziemy w poniedziałek rano.
źr. wPolsce24 za Onet.pl