Cyrk czy Sejm? Konfederacja zarzuca Żurkowi złamanie prawa. "Ujawnienie tej wypowiedzi jest przestępstwem!"

- Przed chwilą w trakcie jawnej debaty o wecie ustawy o kryptowalutach minister Żurek ujawnił wypowiedź Krzysztofa Bosaka z porannego tajnego posiedzenia Sejmu. Fragment ten został następnie wycięty z transmisji na YT Sejmu. Ujawnienie przez Żurka tej wypowiedzi jest przestępstwem! - zaalarmował w mediach społecznościowych Sławomir Mentzen.
Wspomniany fragment, który zacytował minister Żurek, miał wygłosić na posiedzeniu niejawnym Krzysztof Bosak.
- Bitcoiny są ryzykownym inwestowaniem. Ryzykownym inwestowaniem. To jest wiedza powszechna na tej sali - mówił Żurek, cytujący wicemarszałka Sejmu.
Czy ktoś wcześniej tego nie wiedział? Cóż... Biorąc pod uwagę wcześniejsze wypowiedzi posłów w sprawie kryptowalut, nie jest to wykluczone. To nie jest oczywiście istotą problemu, choć trudno tu nie uznać, iż liderzy Konfederacji celowo ironizują z absurdalnej narracji narzuconej przez Donalda Tuska.
- Skandal! Z transmisji sejmowej z obrad sejmu na stronie http://sejm.gov.pl wycięto wypowiedzi ministra Żurka, podczas której popełnił przestępstwo cytując wypowiedź @krzysztofbosak z TAJNEGO posiedzenia sejmu w sprawie kryptowalut!!! Ten człowiek w ogóle nie myśli! Złożymy zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa! @w_zurek do dymisji! - grzmiał Przemysław Wipler na portalu X.
Formalnie oczywiście fragmenty z niejawnego posiedzenia nie mogą być cytowane, ponieważ odbywa się ono bez udziału publiczności. Z niejawnego posiedzenia sporządza się jedynie notatkę, a nie protokół.
Czy zatem minister Żurek złamał prawo, cytując Krzysztofa Bosaka?
Cóż, jeśli ktoś się zastanawia, o co w tym całym bałaganie chodzi, to podpowiedzieć można tylko jedno.
To właśnie dziś prezydent Karol Nawrocki zorganizował szczyt sanacyjny dla służby zdrowia, na którym podejmowano działania pokazujące, w jak tragicznym stanie jest NFZ i cały resort zarządzany przez Jolantę Sobierańską-Grendę.
Czy właśnie dlatego akurat dziś Donald Tusk i jego ludzie postanowili zorganizować teatr absurdu? Wiele na to wskazuje. To, jaki był jej ogólny poziom, najlepiej oddaje wymiana zdań między szefem Kancelarii Prezydenta i niedoszłym szefem Kancelarii Prezydenta.
Zbigniew Bogucki z mównicy sejmowej zwrócił się do Sławomira Nitrasa:
- Zarzuca mi pan znajomość człowieka o nazwisku Krall. Znam jedynie Hannę Krall…
Nikogo w Sejmie nie zaskoczyło to, że Nitras, znany z licznych przymiotów intelektu, zapytał: - Osobiście?
- Z twórczości - odpowiedział Bogucki.
Dodajmy dla porządku, iż w ostatecznym głosowaniu Sejm nie odrzucił prezydenckiego weta wobec ustawy o kryptoaktywach.
źr. wPolsce24











