Polska

Bodnarowcy kończą liczyć głosy. Udało im się coś znaleźć?

opublikowano:
1620px-Karta_do_głosowania_w_wyborach_Prezydenta_Rzeczypospolitej_Polskiej_w_dniu_1_czerwca_2025_r
(fot. Mateusz Opasiński\Domena Publiczna)
"Gazeta Wyborcza" informuje, że prokuratury w całej Polsce kończą liczenie głosów. Prokurator generalny Adam Bodnar nie wykluczył jednak, że będą liczyć głosy w kolejnych komisjach.

W drugiej turze wyborów, która odbyła się 1 czerwca, kandydat obywatelski Karol Nawrocki pokonał wiceprzewodniczącego PO Rafała Trzaskowskiego 50,89% do 49,11%. PKW i Sąd Najwyższy uznały, że przy liczeniu głosów doszło wprawdzie do nieprawidłowości – jak w każdych wyborach – ale ich skala była na tyle mała, że nie miała żadnego wpływu na ostateczny wynik. 

Prokuratorzy liczą głosy 

Mimo tego wśród zwolenników Koalicji Obywatelskiej ogromną popularnością cieszą się teorie spiskowe, według których PiS w jakiś sposób sfałszował te wybory. Za ich rozpowszechnianie odpowiadał głównie poseł KO Roman Giertych, chociaż inni politycy koalicji rządzącej, jak chociażby marszałek Szymon Hołownia, publicznie się od nich odcinali. Bodnar zdecydował, że przyjrzą się temu kierowane przez niego prokuratury.

Jak informuje "Wyborcza", ponowne liczenie głosów odbywa się w 246 komisjach. Do urzędu miasta lub gminy, w których przechowywane są głosy, przychodzi prokurator w towarzystwie policjanta. Następnie wręcza urzędnikowi, który odpowiadał za organizację wyborów, postanowienie o wydaniu rzeczy. Zaplombowane worki z głosami są otwierane, po czym cała trójka ponownie je liczy i podpisuje na koniec protokół. Całość ponownego liczenia jest filmowana.

Prok. Katarzyna Kwiatkowska z Prokuratury Krajowej, która kieruje zespół koordynujący tę akcję, powiedziała, że ich wizyty nie były wcześniej zapowiadane, ale nie było jeszcze przypadku zakłócenia tej akcji.

"GW" informuje, że proces ponownego liczenia głosów już się kończy. Według informacji gazety w swoich komisjach głosy policzyły już prokuratury w Poznaniu, Gdańsku i Katowicach. Pozostałe mają czas do 18 lipca, a raportu o wynikach przeliczenia można się spodziewać w poniedziałek, 21 lipca. 

Skala anomalii mniejsza, niż się spodziewali 

Jak donosi "GW", ponowne liczenie głosów odkryło pewne anomalie, ale nie jest to taka skala jak w ekspertyzach, które były podstawą podjęcia decyzji o przeliczeniu. Chodzi o ekspertyzy, które Bodnar zamówił u prof. Jacka Hamana z UW i Andrzeja Torója z SGH. Według ich wyliczeń chodziło o pomyłki w przypadku liczenia maksimum 18 tys. głosów, przy czym te pomyłki miały następować zarówno na korzyść Nawrockiego, jak i Trzaskowskiego. Przypomnijmy, że Nawrocki dostał niemal 370 tys. głosów więcej niż Trzaskowski.

Bodnarowcy nie składają na razie broni. Wcześniej Bodnar chciał przeliczenia głosów w aż 1472 komisjach wyborczych. Wziął tę liczbę z kontrowersyjnej analizy Krzysztofa Kontka, która została ostro skrytykowana przez licznych ekspertów od statystyki. Teraz prokuratura twierdzi, że wyniki przeliczeń pokażą, czy model statystyczny jest właściwym narzędziem do tego, by w przyszłości szukać komisji, gdzie doszło do pomyłek i fałszerstw. Jeżeli skala nieprawidłowości będzie zbliżona do prognozy Hamana/Torója, to niewykluczone jest, że prokuratorzy będą liczyć głosy w kolejnych komisjach.

Trwają też śledztwa

Oprócz liczenia głosów, prokuratury w całym kraju prowadzą śledztwa z art. 248 pkt 4 Kodeksu Karnego (fałszowanie wyniku wyborów). Jest ich aż 17. Wyborcza informuje, że śledztwa mogą też być wszczęte w sprawie 80 zawiadomień o podejrzeniu popełnienia przestępstwa w związku z wyborami.

Wiele tych zawiadomień dotyczy aplikacji, która weryfikowała, czy osoba głosująca na zaświadczenie poza swoim obwodem nie oddała więcej niż jednego głosu. Było o niej głośno w sympatyzujących z rządem mediach. GW informuje jednak, że nie ma natomiast żadnego przypadku, gdy wyborca na tej podstawie karty ostatecznie nie dostał.

źr. wPolsce24 za "Gazeta Wyborcza"

Polska

Przemysław Czarnek zdradza, o co chodziło Jarosławowi Kaczyńskiemu

opublikowano:
Przemysław Czarnek i Emilia Wierzbicki podczas rozmowy na antenie telewizji wPolsce24 dyskutują o słowach Jarosława Kaczyńskiego i przyszłości Polski
Czy Przemysław Czarnek będzie premierem? (fot. wPolsce24)
Czy Przemysław Czarnek będzie przyszłym premierem Polski? Wielu komentatorów obserwujących ostatni protest na Placu Zamkowym w Warszawie, tak zinterpretowało słowa Jarosława Kaczyńskiemu. Sam profesor Czarnek ma jednak inne zdanie na ten temat i wyjaśnia, o co chodziło prezesowi PiS.
Polska

Wstrząsająca znieczulica władzy! Dzięki telewizji wPolsce24 losem pani Marioli zajął się Rzecznik Praw Obywatelskich

opublikowano:
pani mariola
Pani Mariola trafiła na bruk. Dzięki m.in. naszej interwencji jej sprawą zajął się Rzecznik Praw Obywatelskich (Fot. screen wPolsce24)
Jest szansa na to, by wyrzucona na bruk pani Mariola z Warszawy odzyskała mieszkanie. Po materiale telewizji w Polsce24, Biuro Rzecznika Praw Obywatelskich skierowało pismo do burmistrza dzielnicy Praga Południe w Warszawie z prośbą o szczegóły interwencji z marca tego roku.
Polska

Klęska Żurka, prezydent Nawrocki wręcza nominacje nowym sędziom. „Zapowiedź bezprawia”

opublikowano:
prezydent sędziowie żurek
Prezydent Karol Nawrocki zapewnił sędziów, że nie da się zastraszyć rządowi (Fot. wPolsce24)
Na nic strachy, na nic groźby – Karol Nawrocki nominował nowych sędziów i aseserów sądowych. Prezydent wyraźnie też dał do zrozumienia, co myśli o koncepcjach ministra Waldemara Żurka, który chce usuwać z zawodu „neo-sędziów”.
Polska

Niespodzianka dla Tuska. Zobacz, co wyświetlili mu na ścianie

opublikowano:
Iluminacja na budynku Kancelarii Premiera z hasłami krytykującymi rząd Donalda Tuska.
Wieczorny spacer mieszkańcom Warszawy urozmaiciły wyjątkowe iluminacje na budynku Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Na wyświetlanych obrazkach widniały hasła podsumowujące 2 lata rządów ekipy Donalda Tuska.
Polska

Jarosław Kaczyński punktuje Donalda Tuska. Głośno powiedział to, co myśli wielu

opublikowano:
Jarosław Kaczyński podczas przemówienia z okazji 2 lat rządów Tuska w ostrych słowach podsumował działania rządu
Jarosław Kaczyński nie zostawił suchej nitki na ekipie Tuska (fot. wPolsce24)
Jarosław Kaczyński podsumował mijające dwa lata od wyborów, które wyniosły do władzy Donalda Tuska. Lider Prawa i Sprawiedliwości nie szczędził słów krytyki pod adresem premiera i wyjaśnił, jak ocenia przechwałki polityków Platformy i rzekome sukcesy tej partii.