Wiosna jest tuż, tuż. Polacy mają jej bardziej wiarygodnych emisariuszy niż amerykański świstak

Dzięki danym z nadajników GPS, zakładanych przez Grupę EkoLogiczną z Siedlec, wiadomo, że pierwsze bociany już lecą na północ. Młody bocian Szybki, który spędził zimę w Johannesburgu wRPA, w ciągu 10 dni pokonał 1350 km i obecnie znajduje się w Zimbabwe. Z kolei doświadczona bocianica Zbysia – odbywająca swoją szóstą migrację – niespodziewanie zimowała w Ugandzie, choć zwykle wybierała Czad i Sudan Południowy. Teraz intensywnie zmierza do Europy. Kolejny ptak, Mars, zimował w Egipcie, a jego podróż do Polski już się rozpoczęła.
Choć bociany ruszyły w drogę, masowa migracja jeszcze się nie zaczęła. Przyrodnicy z Libanu informują o pojedynczych grupach ptaków, ale na większą skalę ich przelot będzie widoczny dopiero za kilka dni. Niektóre osobniki wciąż znajdują się w Sudanie Południowym, gdzie trwa wojna, co może wpływać na ich trasę przelotu.
Bociany wracają na Św. Józefa
Pierwsze bociany można zobaczyć w zachodniej Polsce już na początku marca, jednak tradycyjnie ich powrotu oczekuje się 19 marca, czyli w święto Św. Józefa. W rejonie Siedlec pierwsze grupy przylatują zazwyczaj między 19 a 24 marca, a szczyt przelotów przypada na połowę kwietnia. Najszybciej docierają te ptaki, które są w lepszej kondycji i mają większe doświadczenie w migracjach.
Jeśli więc ktoś czeka na prawdziwą wiosnę, niech nie patrzy na amerykańskiego świstaka – lepiej zerknąć w niebo. Bociany wiedzą lepiej!
żr. wPolsce24 za PAP