Polska

Wypuścili ją z aresztu, chociaż wiedzieli, że jest białoruskim szpiegiem. Teraz nie stawiła się do odbycia wyroku

opublikowano:
insulation-5007566_1280 (3).webp
Zdjęcie ilustracyjne / pixabay
Polski sąd skazał obywatelkę Białorusi na karę więzienia za działalność wywiadowczą. Kobieta nie stawiła się jednak do odbycia wyroku i nie zapłaciła także ponad 15 tys. rekompensaty. Co więcej, miejsce jej pobytu pozostaje nieznane.

 - Skazana za szpiegostwo Białorusinka Daria A., nie stawiła się do odbycia kary – przekazała Katarzyna Brogosz, kierowniczka Biura Obsługi Interesantów Sądu Okręgowego Warszawa-Praga w rozmowie z Biełsatem.

Dodatkowo kobieta miała zapłacić 15 546 zł z tytułu rekompensaty. Dostała 30 dni na uiszczenie zapłaty, ale tego także nie zrobiła. W związku z tym po upływie terminu wydano zarządzenie o przekazaniu sprawy do odpowiedniego organu skarbowego w celu wszczęcia egzekucji.

Za Darią A. wystawiono list gończy, ale – jak podaje Biełsat – policja nie zna jej aktualnego miejsca pobytu.

Działalność wywiadowcza

Białorusinka od 2020 roku próbowała uzyskać wizę Schengen za pomocą organizacji politycznych, by wyjechać za granicę. Dopiero w 2023 roku opuściła kraj i przyjechała do Polski, gdzie mieszkała najpierw w Warszawie, a później w Łodzi. Od tego czasu starała się nawiązać kontakty z aktywistami białoruskiej diaspory.

20 grudnia 2023 roku Daria A. będąc pod wpływem alkoholu, opowiedziała swoim znajomym, że jej prawdziwym celem pobytu w Polsce jest działalność na rzecz białoruskiego wywiadu. Informacja o kobiecie została przekazana do Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, a funkcjonariusze zatrzymali ją jeszcze tego samego dnia.

Od lat była szpiegiem

Śledczy znaleźli na smartfonie kobiety dowody świadczące o tym, że pracowała na rzecz KGB Białorusi od 2017 roku. Do oficerów prowadzących wysyłała w tym czasie wszystkie informacje, zdjęcia oraz materiały, które zdobyła w Polsce. Daria A. zbierała informacje m.in. o Pospolitym Ruszeniu (białoruska organizacja ochotnicza), białoruskich ochotnikach walczących na Ukrainie i osobach, które im pomagają.

W sierpniu ub.r. Prokuratura Krajowa przekazała, że „władze białoruskie wykorzystały przekazywane informacje do rozpowszechniania propagandy politycznej poprzez przedstawianie w komunikatach o zasięgu międzynarodowym opozycję białoruską jako organizację ekstremistyczną”.

- Oskarżyli również Polskę o szkolenie organizacji terrorystycznych zrzeszającej obywateli Białorusi, które rzekomo planowały na zlecenie polskich służb specjalnych zamachy na obiekty infrastruktury krytycznej Białorusi – dodano.

Nadzwyczajnie złagodzona kara

Dwa dni po aresztowaniu Białorusinka została umieszczona w areszcie śledczym, a w sierpniu 2024 roku Prokuratura Krajowa skierowała do Sądu Okręgowego w Warszawie akt oskarżenia przeciwko niej. We wrześniu warszawski sąd skazał Darię A. na karę 1 roku i 8 miesięcy pozbawienia wolności. Zastosowano przy tym nadzwyczajne złagodzenie kary, choć groziło jej co najmniej pięć lat pozbawienia wolności. Dodatkowo wyrok uwzględniał okres, który kobieta spędziła w areszcie.

- Darię A. uznano za winną popełnienia zarzucanego jej czynu (...) i skazano ją na karę 1 roku i 8 miesięcy pozbawienia wolności (nadzwyczajnie łagodząc). Na poczet kary zaliczono okres tymczasowego aresztowania oraz zatrzymania, tj. od 20.12.2023 roku do 10.09.2024 roku – informował wówczas Biełsat, cytując komunikat Sądu Okręgowego w Warszawie.

Wyszła z aresztu i zniknęła

Sąd wydał także nakaz zwolnienia Białorusinki z aresztu, wyznaczając termin ponownego stawienia się w celu odbycia kary. Jednak Daria A. tego nie zrobiła, nie wpłaciła rekompensaty i zniknęła.

Szpiegująca na rzecz białoruskiego wywiadu kobieta z wykształcenia jest weterynarzem. Miała jednak inny sposób na zarabianie pieniędzy, oferowała „usługi towarzyskie” oraz dorabiała na platformie dla dorosłych „OnlyFans”, gdzie subskrybentom udostępniane są materiały pornograficzne.

źr. wPolsce24 za Biełsat

Polska

Cenckiewicz o kampanii Nawrockiego: „Uważałem, że go aresztują, zrobią krzywdę fizycznie”. Wstrząsająca opowieść na antenie telewizji wPolsce24

opublikowano:
cenckiewicz wpolsce24.webp
Prof. Sławomir Cenckiewicz rozmawiał z Jackiem Karnowskim w programie "Minęła 20.15" (Fot. screen wPolsce24)
- Uważałem, że jeśli Karol miałby wygrać, to oni zrobią coś, co uniemożliwi tę wygraną – powiedział w rozmowie z Jackiem Karnowskim na antenie telewizji wPolsce24 przyszły szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego prof. Sławomir Cenckiewicz.
Polska

Obrońcy granicy blokują migrantów. Państwo abdykowało

opublikowano:
granica.webp
Ruch Obrony Granic rośnie w siłę i ma realne sukcesy. Dzięki akcji wolontariuszy na granicy polsko-niemieckiej Niemcy wstrzymali podrzucanie nam imigrantów w taki sposób, w jaki dotąd mieli w zwyczaju. Aktywiści nie wierzą jednak w to, że Niemcy odpuścili. Uważają, że zmienią po prostu sposób działania.
Polska

Polacy mają dość. Wielki marsz po zabójstwie 24-letniej Klaudii z Torunia. Zabił ją pijany imigrant

opublikowano:
mid-25706160.webp
W Marszu Milczenia w Toruniu brało udział co najmniej 10 tys. osób (Fot. PAP/Tytus Żmijewski)
Ponad 10 tysięcy osób przeszło ulicami Torunia w Marszu Marszu Milczenia po zabójstwie 24-letniej Klaudii, zamordowanej przez imigranta z Wenezueli.
Polska

Tak Trzaskowski miał ratować Tuska przed wyrokiem. Burza po ujawnieniu przez wPolsce24 założeń „ustawy bezkarnościowej”

opublikowano:
AWIK6641.webp
Jednym z beneficjentów ustawy bezkarnościowej miał być Donald Tusk (fot. Fratria/Andrzej Wiktor)
Potężna burza rozpętała się po ujawnieniu przez telewizję wPolsce24 informacji o przygotowanej w otoczeniu ministra sprawiedliwości Adama Bodnara „ustawie bezkarnościowej”. Miała ona zapewnić bezpieczeństwo wszystkim, którzy po grudniu 2023 roku łamali prawo w imię „demokracji walczącej”.
Polska

Nocne spotkanie z politykami PiS. Szymon Hołownia przyznał się do błędu

opublikowano:
mid-25707326.webp
Szymon Hołownia przyznał się do błędu. (fot.PAP/Radek Pietruszka)
Marszałek Sejmu Szymon Hołownia podczas konferencji prasowej odniósł się do spotkania z Jarosławem Kaczyńskim, które odbyło się w domu europosła PiS Adama Bielana. Lider Polski 2050 przyznał, że zaakceptowanie przez niego miejsca spotkania było błędem.
Polska

Polscy urzędnicy dostają polecenia od Niemców? Interwencja R. Bąkiewicza w biurze burmistrza Słubic

opublikowano:
1989672_6.webp
(fot. wPolsce24)
- Polski urzędnik, na podstawie niemieckich dokumentów, ściąga polskie banery z mostu w Słubicach. To skandaliczna sytuacja. Dlaczego polska administracja, na polecenie niemieckich urzędów, sprząta niemiecki most? - pytał na antenie wPolsce24 Robert Bąkiewicz, lider Ruchu Ochrony Granic. Aktywista interweniował w tej sprawie w biurze burmistrza Słubic.