Świat

Butelka z nowiczokiem, którą rosyjscy szpiedzy wyrzucili w brytyjskim parku, mogła zabić tysiące ludzi

opublikowano:
1280px-Police_in_Salisbury_after_poisonings.webp
Agenci GRU wyrzucili butelkę z trucizną w publicznym parku (fot. Menacinghat\Wikipedia)
Śledztwo w sprawie śmierci kobiety, która stała się przypadkową ofiarą agentów GRU, chcących zabić Sergieja Skripala rozpoczęło się w Salisbury.


Skripal to były oficer rosyjskiego wywiadu. GRU zwerbowało go po wojnie z Afganistanem (1979-1989). Na początku lat 90. służył w ambasadzie na Malcie. Tam w 1995 roku został zwerbowany przez brytyjski wywiad. W 1996 roku z powodu cukrzycy odesłano go do Rosji, gdzie służył m.in. jako główny kadrowy w GRU. Po przejściu na emeryturę zatrudnił się w ministerstwie spraw wewnętrznych. 

Skripal został aresztowany w 2004 roku. Za zdradę stanu skazano go na 13 lat ciężkiej kolonii karnej. W 2010 roku razem z trzema Rosjanami pracującymi dla amerykańskiego wywiadu, został wymieniony za dziesięciu rosyjskich szpiegów złapanych w USA.

Po uwolnieniu przeprowadził się do Salisbury w Wielkiej Brytanii. Nadal pracował dla zachodnich wywiadów, dzieląc się swoją wiedzą o tym, jak działają rosyjskie służby.

GRU nie wybacza

Dawni towarzysze nie wybaczyli mu zdrady. 4 marca 2018 roku znaleziono go i jego 33-letnią córkę Julę na ławce w parku. Byli ledwie przytomni. Lekarzom udało się cudem uratować im życie. Okazało się, że zostali zatruci nowiczokiem – środkiem paralityczno-drgawkowym opracowanym w latach 70. XX wieku w ZSRR, kilkukrotnie bardziej toksycznym od słynnego VX.

Do szpitala trafił też w ciężkim stanie brytyjski policjant, którego wysłano do domu Skripalów. Policja ujawniła, że próbowali ich zabić agenci GRU, co wywołało ogromny skandal dyplomatyczny. 

Skripalowie przeżyli. Zmarła za to przypadkowa ofiara akcji GRU 44-letnia Dawn Sturgess z Amesbury. Kobieta straciła przytomność 30 czerwca 2018 r. Została zabrana do szpitala. Wkrótce trafił tam też jej partner, Charlie Rowley. Lekarze ustalili, że oboje zostali zatruci nowiczokiem. 

Dla wszystkich było jasne, że ma to związek ze sprawą Skripali, ale początkowo nikt nie wiedział, jaki. Oboje nie mieli bowiem nic wspólnego ze światem wywiadu.

Sturgess zmarła w szpitalu, a Rowley doszedł do siebie i zdradził śledczym, co się stało: Znalazł w parku buteleczkę z perfumami. Dziewięć dni później Sturgess spryskała nadgarstki, by je powąchać.  Rowley oblał sobie nimi rękę. Tymczasem, jak się okazało, w buteleczce był nowiczok użyty do ataku na Skripalów. 

Nowiczok mógł zabić tysiące osób

W poniedziałek w radzie miejskiej Salisbury rozpoczęło się publiczne śledztwo w sprawie śmierci kobiety. Prawnik Andrew O'Connor powiedział, że okoliczności jej śmierci były wyjątkowe, a ona sama była przypadkową ofiarą. Dodał, że w buteleczce, którą Rosjanie wyrzucili w parku, było dość nowiczoka, by zabić tysiące osób.

Jonathan Allen, wysoko postawiony urzędnik Foreign Office (Ministerstwo Spraw Zagranicznych) biorący udział w śledztwie, powiedział, że zdaniem brytyjskiego rządu zgodę na atak na Skripala osobiście wydał Władimir Putin. Dodał, że sam Skripal powiedział im w 2018 roku, że jego zdaniem to rosyjski dyktator osobiście kazał go zamordować, chociaż nie ma na to dowodów. W oświadczeniu, które były szpieg złożył tydzień przed rozpoczęciem śledztwa, Skripal stwierdził, że nie wie, co Putin o nim sądził, ale dyktator osobiście podejmuje wszystkie ważne decyzje, więc jego zdaniem co najmniej pozwolił na atak. 

Przypadkowa ofiara wojny szpiegów

Prawnik Adam Straw, który reprezentuje rodzinę Sturgess, powiedział, że kobieta była przypadkową ofiarą globalnej wojny szpiegów. Dodał, że Putin powinien odpowiadać osobiście. „Nie powinien chronić się za murami Kremla. Powinien spojrzeć rodzinie Dawn w oczy i odpowiedzieć na dowody przeciwko niemu” - podkreślił. 

Michael Mansfield, drugi prawnik jej rodziny, oskarżył władze Wielkiej Brytanii o to, że nie zadbały wystarczająco o bezpieczeństwo Skripala. Zauważył, że próba jego morderstwa nie była zaskakująca, zwłaszcza gdy w Londynie zatruto innego byłego funkcjonariusza KGB Aleksandra Litwinienkę. 

Skripal stwierdził jednak w oświadczeniu, że w Londynie czuł się bezpiecznie i nie chciał dodatkowych środków bezpieczeństwa. Dodał, że atak był dla niego szokiem, bo zabijanie szpiegów, którzy wcześniej brali udział w wymianie, jest uznawane za niehonorowe. 

źr. wPolsce za Guardian

 

Świat

Biały Dom z potężnym wsparciem dla Karola Nawrockiego w wyborczym wyścigu. Ta wizyta wywołała wściekłość ludzi Tuska

opublikowano:
bialydom.webp
(fot. screen za X)
Karol Nawrocki przebywa w Stanach Zjednoczonych, w Waszyngtonie. Obywatelski kandydat na prezydenta wziął udział w uroczystościach Narodowego Dnia Modlitwy w Ogrodzie Różanym w Białym Domu. Spotkał się z prezydentem Donaldem Trumpem, a oficjalny profil Białego Domu na portalu X zamieścił wspólne zdjęcia obu polityków.
Świat

„Przeciwko upokorzeniu w kraju i za granicą”. Kandydat konserwatystów głosował w Bukareszcie. Początek „wiosny ludów”?

opublikowano:
mid-epa12111622.webp
George Simion zagłosował pod Bukaresztem (Fot. PAP/EPA)
Lider rumuńskiej partii AUR George Simion zagłosował w niedzielę w drugiej turze wyborów prezydenckich. Towarzyszył mu Calin Georgescu, wykluczony z elekcji przez tamtejsze władze.
Świat

W Rumunii prowadzi Dan, ale eksperci radzą, żeby poczekać

opublikowano:
simion wyniki.webp
Wieczór wyborczy George Simiona (Fot. Artur Ceyrowski)
Prawie 54 proc. dla lewicowego, wpieranego m.in. przez rodzinę Sorosów Nicusora Dana i trochę ponad 46 proc. dla konserwatysty George'a Simiona w drugiej turze powtórzonych wyborów prezydenckich w Rumunii. To wcale nie oznacza jednak, że mamy pewnego zwycięzcę tej elekcji.
Świat

W Rumunii jednak wyborcza niespodzianka. Simion uznał wynik

opublikowano:
mid-epa12115387.webp
Nicusor Dan świętuje zwycięstwo (fot. ROBERT GHEMENT/EPA/PAP)
Lewicowy, prounijny burmistrz Bukaresztu Nicusor Dan wygrał wybory prezydenckie w Rumunii. Pokonał rywal z prawicy George Simiona. Przegrany początkowo nie uznał porażki, ale ostatecznie złożył Danowi gratulacje. Podkreślił zarazem, że będzie dalej walczył o sprawiedliwość.
Świat

Panika w Berlinie! Niemcy boją się klęski Trzaskowskiego, wieszczą rozpad rządu Tuska i straszą prawicowymi ekstremistami

opublikowano:
MK9_gdlnm_19_09_sss_f_DSC05270.webp
W Berlinie panicznie boją się porażki Rafała Trzaskowskiego (Fot. Fratria)
Pali się! Niemieckie media wpadły w totalną panikę w związku z wynikami pierwszej tury wyborów prezydenckich w Polsce.
Świat

Zakulisowy deal z Tuskiem? Bruksela jest gotowa na wiele, byle tylko wygrał Trzaskowski

opublikowano:
mid-epa12121292 ok.webp
Dziennik „Le Monde” ujawnił, jak Komisja Europejska pomaga obozowi Donalda Tuska w czasie kampanii przed wyborami prezydenckimi. By nie zrazić wyborców i zwiększyć szanse Rafała Trzaskowskiego w rywalizacji z kandydatem popieranym przez PiS Karolem Nawrockim, szefowa KE Ursula von der der Leyen ograniczyła polityczną presję na polski rząd i przesuwa w czasie niewygodne decyzje.