Banderowskie flagi na Stadionie Narodowym! Tak Ukraińcy bawili się podczas koncertu białoruskiego rapera

Podczas koncertu białoruskiego rapera, znanego ze swoim poglądów sprzeciwiających się reżimowi Aleksnadra Łukaszenki doszło do incydentu budzącego ogromne kontrowersje. W tłumie uczestników wyeksponowano czerwonoczarne flagi OUN-UPA – organizacji odpowiedzialnej za ludobójstwo na ludności polskiej w czasie II wojny światowej. Obecność tego symbolu na polskim stadionie spotkała z natychmiastowym potępieniem w mediach i sieciach społecznościowych wśród Polaków.
Nagrania z koncertu, na których widać flagę OUN-UPA, wywołały falę oburzenia wśród Polaków. Sprawę skomentował także poseł na Sejm RP i prezes fundacji Ośrodek Monitorowania Antypolonizmu, Dariusz Matecki, który zapowiedział złożenie oficjalnego zawiadomienia do prokuratury. Domaga się on wszczęcia postępowania karnego wobec osób propagujących tę symbolikę, podkreślając, że brak stanowczej reakcji grozi zniekształcaniem obrazu historii i przyzwoleniem na publiczne znieważanie pamięci pomordowanych obywateli Rzeczypospolitej.
-Symbol ten jest jednoznacznie kojarzony z rzezią wołyńską i masowymi mordami dokonanymi na polskich kobietach, dzieciach i osobach starszych. Obecność takiej symboliki podczas publicznego wydarzenia o międzynarodowej skali stanowi nie tylko obrazę pamięci ofiar, ale również naruszenie polskiego prawa zakazującego propagowania ideologii totalitarnych i nienawiści narodowościowej - napisał poseł Dariusz Matecki. - Flaga OUN-UPA, łącząca czerwień krwi z czernią ziemi, jest znakiem radykalnego nacjonalizmu integralnego, który zakładał fizyczną eliminację Polaków z terenów Wołynia i Małopolski Wschodniej.
źr.wPolsce24 za X/Ośrodek Monitorowania Antypolonizmu