Banderowskie zbrodnie w Sejmie. Część koalicji rządzącej popiera projekt PiS dotyczący „kłamstwa wołyńskiego”

Posłowie Prawa i Sprawiedliwości złożyli w Sejmie projekt nowelizacji ustawy o IPN. Chcą, żeby negowanie ludobójstwa dokonanego przez ukraińskich nacjonalistów na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej było karalne. Nowy przepis wygląda tak, jak ten dotyczący „kłamstwa oświęcimskiego”. Zakazane ma być gloryfikowanie postaci Stepana Bandery i ideologii ukraińskiego nacjonalizmu.
Nie ma decyzji o ekshumacjach
- Słyszeliśmy tutaj z tej mównicy parę tygodni temu zapewnienia pana premiera Donalda Tuska, że mamy przełom, że będą ekshumację naszych pomordowanych rodaków i będziemy mogli ich godnie pochować. Poza słowem przełom nie stało się nic, nie ma żadnych ekshumacji, nie ma żadnych decyzji o ekshumacjach. Jest po prostu znów czarowanie nas przez państwo ukraińskie – mówił podczas pierwszego czytania w Sejmie jeden ze sprawozdawców projektu, poseł PiS Przemysław Czarnek.
- Nie możemy pozwolić sobie na to, żeby dalej nas oszukiwano co do tego, co się działo w Małopolsce Wschodniej i na Wołyniu – dodawał Czarnek.
PSL mówi: "Bardzo cenna inicjatywa"
Projekt PiS, zakładający też odpowiednie zmiany w Kodeksie Karnym, poparła Konfederacja, choć jej przedstawiciele zapowiadali, że zgłoszą poprawki. Jako „bardzo cenną” określił inicjatywę PiS przedstawiciel klubu PSL Tomasz Samborski. Polska 2050 chce, żeby ustawę dopracować w komisji.
Platforma kręci nosem
Ustawę prawicy skrytykowała za to Platforma Obywatelska. - Projekt złożony przez posłów PiS w tym momencie i takiej formie może tylko nasypać piachu w tryby tego delikatnego procesu i uniemożliwi rodzinom pomordowanych na kolejne lata godnego uczczenia ich pamięci – stwierdziła posłanka KO Iwona Karolewska, nawiązując do rzekomego porozumienia, jakie mieli zawrzeć w sprawie ekshumacji na Wołyniu Donald Tusk i Wołodymyr Zełeński.
- Czy osiem lat, przez które ostatnio rządziliście, było za krótkim czasem, aby zdążyć z takimi poprawkami? Czy dwa ostatnie lata waszych rządów w warunkach wojny w Ukrainie i wielkiego wysiłku społeczeństwa i państwa polskiego na rzecz Ukrainy nie dały wam najlepszej w dziejach możliwości, żeby rozwiązać sprawy pochówku pomordowanych na Wołyniu ofiar? – pytała Karolewska, zarzucając IPN, że jest instytucją polityczną, za co odpowiedzialność ponosi prezes tej instytucji i kandydat na prezydenta Karol Nawrocki.
- Należy powrócić do prac na poziomie komisji oraz wypracować lepszą, bardziej przemyślaną i kompleksową ustawę – puentowała Iwona Karolewska.
Źr. wPolsce24 za PAP